37. Majowo tulipanowo
Wiem, że obiecałam wrzucić majowe wspominki, ale oczywiście kusi mnie, żeby pokazać aktualne wiosenne cuda. Pogoda obecnie pozwala na sprzątanie ogrodowych rabatek, więc prawie nie wychodzę z ogrodu i coraz to coś nowego odkrywam, co już się budzi po zimowym śnie. Moje kolana wołają o litość, paznokcie już dawno zapomniały o swojej świetności, ale to nic... Najpierw muszę to wszystko ogarnąć, co mi zima naśmieciła 😃 A oto bobaski, które wynurzyły się spod liści :)
Narcyz, a właściwie narcyzek
Piwonie, tzn. raczej malutkie peryskopy od piwonii :)
Wiciokrzew
Wilczomlecz
Pąk magnolii już nie może się doczekać swoich 5 minut :)
No dobra, wracamy do wspomnień. A więc jesteśmy w maju, jednym z najpiękniejszych miesięcy w ogrodzie. Maj na moich rabatkach, to królestwo tulipanów. Podkochuję się w tulipanach i myślę, że jest to uczucie odwzajemnione, bo raczej mnie nie zawodzą. Kwitną rokrocznie tak, jakby wiedziały, że czekam na te ich cudne, różnokolorowe i wielokształtne płatki. One wiedzą, że lubię je uwieczniać i potrafią pięknie pozować. Czasem mam wrażenie, że jak widzą mnie z wycelowanym w ich stronę aparatem, ustawiają się celowo a to bokiem, a to z przechyloną głową, czy wyprężoną łodygą. Takie właśnie są: ponętne, kuszące i zmysłowe 🌷
Sami zobaczcie.
Mam nadzieję, że w tym roku tych tulipanów będzie jeszcze więcej, ponieważ każdej jesieni dosadzam nowe cebulki :) Już nie mogę się doczekać ich widoku :)
Na co jeszcze czekam w maju? Na kolory ogrodowych barw czekam zawsze najbardziej. I nie chodzi tu o kolor kwiatów, dla mnie majowe powietrze ma swoje specyficzne ubarwienie. Nie wiem o co w tym chodzi, ale jest coś czarownego w kolorycie majowej atmosfery. Pewnie ma tu znaczenie mieszanka granatowych chmur, niosących wiosenny ciepły deszcz z barwami występującej często tęczy, przetykanej żółcią pola pełnego kwitnącego rzepaku i z dołożoną do tego intensywną, świeżą zielenią, jeszcze nie tkniętą ostrym, palącym słońcem. Żaden inny miesiąc nie ma tego czegoś. Nawet ten późniejszy, letni czas, jest już inny. Kolory są już bardziej wypalone i mniej intensywne.
Najtrafniej zjawisko, o którym piszę, obrazuje chyba to zdjęcie, choć i tak nijak się ma do realnych wzrokowych doznań.
Żeby ostatecznie zamknąć majowe rozważania, pokażę jeszcze inne ogrodowe widoczki z tego okresu.
Tak kwitła piwonia koperkowa. W ubiegłym roku miała już dwa kwiaty. Wychodzi na to, że jeśli co roku przybywać będzie jeden kwiat, to za dziesięć lat powinien to być całkiem spory krzaczek, bujnie obsypany kwieciem :)
A na koniec majowe widoki z wysokości.
No i powiedzcie sami, czyż maj nie jest najpiękniejszym kolorowym miesiącem? I czy w związku z powyższym, ktoś jeszcze będzie miał ochotę na kolejne, czerwcowe tym razem, ogrodowe zwiedzanie? 😉
Tak maj i dla mnie najpiękniejszym miesiącem w roku... Jest taki inny, na swój sposób piękny i kolorowy, mimo że jeszcze tak wiele nie kwitnie. Ma w sobie te moc, wibracje. Też nie wiem jak to ubrać w słowa... A tulipany, ja też rok rocznie dosadzam... Ach uwielbiam tulipki. Hihi dziękuję kochana za spacer i pewnie, że ja chce więcej... Bobaski przyjdzie ciepłej zaczną rosnąć, fajnie by było zobaczyć jak będą kwitły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, kolejny maj jest przed nami, więc będziemy się cieszyć tymi wszystkimi darami ziemi. I słonko będzie już wtedy mocniej grzało, bo na razie wciąż jeszcze u mnie chłodne powietrze, chyba że ja już taka stara się zrobiłam i marznę okrutnie bez powodu :)
UsuńKraina magii :D Chciałabym mieć kiedyś taki bogaty, kwietny ogród ;)
OdpowiedzUsuńKochana, marzenia są po to, żeby je spełniać. Jeśli mój ogród pomoże Ci wizualizować sobie Twój przyszły ogrodowy raj, to proszę bardzo, korzystaj ile wlezie, serdecznie zapraszam :)
Usuńpiwonie i wiciokrzew to najpiękniej pachnące krzaki jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Piwonie to w ogóle u mnie są number one, a jeden z wiciokrzewów mam koło tarasu, więc w czerwcu i lipcu, kiedy kwitnie, jest bosko :)
Usuńojeju to dopiero masz aromaty cudowne:) żadne perfumy nie oddadzą uroku tych woni:)
UsuńDokładnie, żadne Chanele czy inne pachnidła to nie to samo :)
Usuńtam Chanele niech się schowają do szafy jak tyle kwiatów dookoła kwitnie;D
UsuńSio z Chanelami :D
UsuńU mnie też kilka tulipanów (w doniczce) już wychyliło łebki i rozkładają liście :) Choć te pierwsze marcowe kwiaty wzbudzają we mnie masę pozytywnych emocji to faktycznie, masz rację, że maj opiewa w cudowne kolory.. Czekam na czerwiec. PS. Co w tym roku będziesz miała za płotem? Słoneczniki wrócą? :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że na czerwiec czekasz, bo miałam trochę obawy, że te moje zbyt długie wywody i ciągłe wracanie do przeszłości staną się w końcu nudne i nie zechcecie już do mnie zaglądać :) A za płotem? Nie mam pojęcia, zawsze jest to wielka niewiadoma, właściciel pola nam się nie zwierza. Byłoby super, gdyby były słoneczniki, bo wtedy było najcudniej. Był też dwa razy rzepak, wtedy też było ładnie, tylko był straszny śmietnik, rzepak bardzo pyli na żółto, cały taras miałam w żółtym kolorze :) Ostatnie dwa lata z rzędu były... buraki, więc tak naprawdę nie było nic, bo tylko zielsko rosło. Może w związku z tym, w tym roku będzie coś ciekawego? Oby :)
Usuńi love the tulips the most, every flowers and plants here are so pretty. anw I followed your blog :)
OdpowiedzUsuńExcellent thank you very much.
UsuńŚwietne te peryskopy piwoniowe i pąk magnolii otulony "owłosioną kołderką". Maj nie jest "jednym z najpiękniejszych miesięcy" tylko zdecydowanie NAJPIĘKNIEJSZYM ;) Uwielbiam maj za konwalie, bzy i niezapominajki. Bogactwo tulipanów zachwyca, nie dziwię się że jesteś ich miłośniczką. Klonik palmowy też mam i lubię go za kolor. Piękny jest Twój majowy ogród :)))
OdpowiedzUsuńPrawidłowo mnie poprawiłaś, Lusi. Maj to NAJPIĘKNIEJSZY miesiąc :) Najbardziej mnie ciesz, że jeszcze tylko chwila i już niebawem nadejdzie ten cudowny czas. Już tupię nogami z niecierpliwości :)
UsuńU mnie maj to najbardziej kolorowy miesiąc w moim ogrodzie. Czekam na tulipany. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJa też czekam niecierpliwie. Na szczęście wiele tego czekania już nie zostało :)
UsuńTulipany są przepiękne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadzam się. Też tak uważam :)
UsuńTulipany to dla mnie synonim wiosny :) uwielbiam w każdym kolorze :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Wnoszą taką wiosenną świeżość :)
Usuń