109. Czerwcowe kolory
No to lecimy z kolejnymi fotkami, bo naprawdę mam zaległości. Tym bardziej, że chodzę i pstrykam te zdjęcia bez opamiętania... wszystko mi się teraz w ogrodzie podoba. No i potem chcę się z Wami tymi fotkami podzielić, dlatego czas wielki przyszedł na następny post :)
Zacznę może najpierw od tarasowych dekoracji, bo one już dawno stoją sobie na tarasie, a ja dopiero teraz wrzucę zdjęcia. Kilka słów wyjaśnienia... Rokrocznie kupuję trochę jednorocznych roślinek, aby pięknie sobie udekorować donice i inne tarasowe durnostojki. Mam potem niezmierną radochę z tego, że jak wyjdę sobie tylko na taras, bez zapuszczania się do ogrodu, albo kiedy leżę sobie na leżaczku czytając książkę, to mogę być otoczona zarówno wizualnymi, jak i zapachowymi przyjemnościami i efektami. Chociaż, tak po prawdzie, to rzadko mi się zdarza wylegiwać na leżaku, bo zaraz nosi mnie w stronę rabatek... Przecież coś tam trzeba wyrwać, coś zmienić albo coś podwiązać i moje leżenie tak z reguły się kończy :)
Ale co roku mam na tym tarasie coś innego, bo albo pokazują się na ryneczku jakieś roślinki, które mnie zachwycą, albo mam kaprys na coś, co właśnie sobie wymyśliłam i chcę mieć. Tak na przykład, rokrocznie staram się mieć na tarasie heliotrop. Odkąd go pierwszy raz powąchałam i poczułam jego piękny, waniliowy zapach, muszę go mieć w swoim pobliżu :)
Ok, to teraz proszę bardzo, to jest właśnie to co sobie wymyśliłam na nadchodzące lato :)
Biały niecierpek musiałam mieć... Tym bardziej, że właśnie ten kolor może stać w pełnym słońcu :)
Uczep lub jak kto woli bidens, w towarzystwie heliotropu.
Czerwone niecierpki...
Całkiem spory koleus :)
I obok żaby, kolejne stokrotki afrykańskie :)
A jeśli już mowa o tarasowych ozdobach, to moje oczy cieszy również supertunia Vista, która dekoruje parapet gościnnej sypialni. Okno to wychodzi na taras, więc kiedy właśnie tam sobie urzęduję, jest to dla mnie dodatkowa atrakcja wzrokowa :)
Jednocześnie z boku tarasu zakwitły powojniki (clematisy). Zawsze są wspaniałą ozdobą bocznej, tarasowej ściany, którą mój zdolny mąż postawił onegdaj, żeby chroniła nasze ziemskie powłoki przed silnie wiejącym wiatrem :)
W ten cudowny, majowo-czerwcowy czas, fantastycznie wygląda pieris. Czerwienieją intensywnie końcówki jego liści i wygląda tak, jakby obsypał się karminowymi kwiatami.
Z kolei kosaćce są niedoścignione, jeśli chodzi o ich barwę. Mają wyjątkowo intensywne kolory :)
W końcówce maja kwitły jeszcze szafirki pierzaste, wyjątkowo urocze :)
A także czosnki ozdobne...
Swoim intensywnym kolorem wabi też obsypana pąkami firletka smółka... Ma niesamowicie mocny biskupi kolor :)
Różowym kolorem czaruje też bodziszek, rdest pokrewny, naparstnica i dzwonek kropkowany:
Oraz nadszedł czas kwitnienia moich ukochanych piwonii :)
Kwiatowe rabatki dekoruje też ciemnobordowy goździk brodaty...
Ostróżka z kolei cudownie wygląda ubrana tak na niebiesko :)
Pięknie też dekoruje ogród wierzba Hakuro Nishiki. To czas jej zachwycającego wyglądu :)
Koniecznie muszę też pokazać roślinki, które w czasie robienia fotek szykowały się dopiero do kwitnięcia. I choć dziś są już w fazie większego rozkwitu, to chcąc zachować chronologię, chcę pokazać jak wyglądały niecałe dwa tygodnie temu...
Swoje cudownie wybarwione listki zaczyna demonstrować mały klonik :)
Szałwia muszkatołowa także zaczyna swój czerwcowy koncert :)
Jaśminowiec za chwilę eksploduje swoimi białymi kwiatuszkami...
I biedronkowa róża na pniu także obsypana jest pąkami :)
W następnym poście postaram się pokazać, jak już kwitną te roślinki. Bo teraz w ogrodzie wszystko się zmienia z dnia na dzień :)
Na koniec pokażę jeszcze kwitnącą kolkwicję. Pamiętam, że kupowałam ją jakoś tak bez przekonania, ale to był jeszcze czas, kiedy chciałam mieć w ogrodzie wszystko co gdzieś tam zobaczyłam :) Potem, jak już zakwitła, moje zdumienie i zachwyt były ogromne. Udekorowana milionem maleńkich kwiatuszków, aż ugina się pod ich ciężarem. U mnie w ogrodzie usytuowana jest tak, że jej gałęzie przewieszają się też na drugą stronę, za płot, czyli tam gdzie spacerują przechodzący sąsiedzi. Byłam już pytana co to za krzew tak pięknie kwitnie :)
oj tak kwitnąca kolkwicja robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jest piękna :)
UsuńAle u Ciebie pięknie! Za każdym razem nie mogę się napatrzeć jak wiele okazów zdobi Twój zielony azyl. Jak w ogrodzie botanicznym! Z leżakiem mam tak samo ;) Na balkonie mam huśtawkę, na której uwielbiam przysiąść i odpocząć, ale po chwili widzę kolejne rzeczy do ogarnięcia i tyle z mojego błogiego lenistwa ;)
OdpowiedzUsuńTo jest chyba wpisane w nasze ogrodowe bytowanie. Zero odpoczynku, za to ciągłe skubanie, plewienie, porządkowanie. No cóż, leżaki są chyba dla takich, co ogrodów nie posiadają :)
UsuńRzeczywiście nie można nadążyć za roślinkami i dokąd one się tak spieszą ja się pytam? Jeszcze człowiek nie nacieszy się kwitnieniem, a tu już koniec barw. Dobrze, że mamy sporo roślin i ciągle coś kwitnie i pachnie. Bardzo podobają mi się niecierpki, ale niestety nie mogę ich mieć! Bo nie mam ocienionego tarasu. Ten biały jest przepiękny. U Ciebie wszystko tak pięknie rośnie. Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńTu masz rację, nie zdążymy się na nie napatrzeć a one już więdną i trzeba czekać kolejny rok. A jeszcze teraz kiedy jest taka susza, mam wrażenie, że przekwitają dwa razy szybciej :) Pozdrawiam Cię cieplutko...
Usuństokrotki afrykańskie:D pierwsze widzę takie cudaki:)
OdpowiedzUsuńJa je mam pierwszy raz, do tej pory widziałam tylko na zdjęciach :)
Usuńmuszę mojej mamie je kupić:D
UsuńPolecam, są niesamowicie widowiskowe :)
UsuńJakież piękne te kwiaty wszystkie! A najbardziej mnie intrygują te lekko fioletowe z dziwnymi płatkami strzępiatymi - te z pierwszego zdjęcia i ze zdjęcia z z żabą. Cudo i dziwo zarazem :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to też są stokrotki afrykańskie, tylko takie "inne". Wyglądają bardzo ciekawie. Witam na moim blogu, dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie :)
UsuńNie wiem, no nie wiem, co mnie bardziej zachwyca. Dostałam kwiatowego oczopląsu i dobrze mi z tym 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam feerie kolorów, u mnie jest ubogo, ale u mamy jest pełno kwiatów. Niestety coraz mniej ma siły, żeby te rabatki byly idealne, ale jak jestem to zawsze staram się powyrywać niepotrzebnych lokatorów.
Aga, skoro lubisz takie pełne kolorów wrażenia, to musisz do mnie zaglądać, bo mam zamiar aż do późnej jesieni pokazywać, co też tam w tym moim ogrodzie piszczy :) Fajna z Ciebie córeczka, moja jak przyjeżdża to wyrywa mi chwasty z kostki brukowej, bo bardzo to lubi :) Dobre i to...
UsuńUwielbiam takie piękne różnobarwne i różnorodne ogrody. Nie wszystkie roślinki, takie jak ty mam u siebie, ale zachwyciła mnie kolkwicja. Kilka lat temu kupiłam żylistka i nie jestem z niego zadowolona, zresztą można poświęcić jeden post nawet na rozczarowujące roślinki, zobaczymy.
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknej pasji i pięknego ogrodu.:)
Ja Celu też mam żylistka, ale jakoś na niego nie narzekam. Nie kwitnie wprawdzie zbyt obficie, ale też jest w miarę dekoracyjny. W tym roku muszę go solidnie podciąć. Bardzo fajny pomysł z tym postem na rozczarowujące roślinki, to z pewnością byłoby bardzo ciekawe i pouczające :) Dziękuję za Twoje pochwały i cieplutko Cię pozdrawiam...
Usuńniezmiennie podziwiam Pani Ogród, jest tak różnorodny i bogaty w rośliny,że chyba jeszcze takiego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. I nie jestem "Pani", jestem Iwona :)
UsuńPrzepiękny ogród. Zachwycające piwonie. U mnie niestety nie kwitną, zbyt słabą ziemię mam, a do tego straszna susza jest, więc uschły im pąki. Tym bardziej z przyjemnością oglądam te ze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za wizytę i za pochwały. U mnie też susza straszna, część kwiatów nie daje rady... :(
UsuńKolokwicja robi niesamowite wrażenie! W pierwszej chwili myślałam, że to krzewuszka (wajgela) cudowna, którą mam w swoim ogrodzie - jest bardzo podobna. Nie znałam też tych pierzastych szafirków, niesamowite, co przyroda potrafi wyczarować! Cudowny masz ogród, Iwonko!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kolkwicja ma kwiaty trochę podobne do krzewuszki... Dziękuję Małgosiu. I zgadzam się z Tobą, że natura czyni cuda :)
UsuńPodziwiam twoje kompozycje tarasowe, ślicznie kwiatuszki... Podziwiam chęci i zapał do jendorocznych kwiatków, zwłaszcza w donicach... U mnie minęło to, chyba że względu na to, że trzeba im jednak więcej troski i wodyyyy!!! A mnie już ręce opadają od biegania z konewką, gdzie i z węża ogrodowego trzeba podlewać... To akurat nie jest jakieś wyczerpujące,ale zabiera sporo czasu... No i Agata zrezygnowała... Trochę żałuję bo takich widoków mi brakuje jednak... Za to mogę podziwiać je u Ciebie.... Sporo się Iwonko teraz dzieje, kwitnie tyle wspaniałych kwiatów, kolkwicja jest cudowna, klony, piers a na szałwiowy spektakl czekam z niecierpliwością. Buziaki.
OdpowiedzUsuńZawsze mnie korci zakup tych jednorocznych, rokrocznie jak jestem na ryneczku, nie mogę się oprzeć, żeby nie stać się właścicielką tych piękności. Mam swoje ulubione, jak np. heliotrop pachnący wanilią. Potem za każdym razem, jak koło niego przechodzę, to muszę powąchać :)
UsuńWitaj Iwonko :) dawno mnie nie było a u Ciebie tyle pięknych zdjęć :) ale już wracam i nadrabiam. Chyba będę monotematyczna i powiem jeszcze raz jak tu nie kochać lata :) człowiek wyczekuje tych letnich miesięcy jak czegos niezwykłego :) pięknie tam masz i wyobrażam sobie tylko jak to wszystko wygląda w realu. U mnie trochę się rozbujało i być mkze coś w tym roku też będzie. Pogoda jest , aż za ciepło bo po 30 st juz drugi tydzień, tylko rośliny na tym cierpią bo wody chcą... I tak źle i tak nie dobrze :(
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Aniu. Czekamy na lato i na te wszystkie kwitnienia, a to lato potem tak szybko mija, że ani się obejrzymy, a za chwilę przyjdzie jesień :) U mnie też jest ciepło, ale najgorsza jest susza, deszcze nie widziałam juz przynajmniej od miesiąca... Zawsze coś nie tak :)
UsuńU nas zapowiadają deszcz dopiero w przyszłym tygodniu ale nie jest powiedziane ze będzie padać ;) biegam z wiadrami wody bi szkoda mi tych moich drzewek ;) jesień też jest piękna, kolory wtedy są powalające
UsuńJa też podlewam ręcznie wężem, ale tylko rabatki. W najgorszym stanie jest trawnik, ale on musi sobie radzić sam. Choć zbieram deszczówkę, przy tej suszy wody jest wciąż za mało, a podlewanie z wodociągów nie wchodzi w grę, poszłabym z torbami... Też lubię jesień :)
UsuńJak pieknie i przyjemnie musi być u Ciebie na tarasie z tymi kwiatuszkami. Ja już żałuję, że na balkonie tak mało w tym roku posadziłam. Trafił się u mnie trudniejszy okres i bałam się, że nie będę miała czasu i siły na kwiaty.
OdpowiedzUsuńOgród też przepiękny. Kolkwicja mnie zachwyciła, nie dziwię się, że ludzie o nią pytają :)
Lubię się otaczać kwiatami, dlatego te na tarasie też zawsze muszą być :) Dziękuję ślicznie za wszystkie miłe słowa...
UsuńStale się zachwycam Twoim ogrodem :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńIwonko!
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cuda rosną w Twoim ogrodzie. Zachwycam się każdą rośliną i każdym zdjęciem. Kolokwicja jest cudowna. Podziwiałam te wspaniałe krzewy z Parku w Kamieńcu Ząbkowickim.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję, Lusiu. Kolkwicja rzeczywiście jest bardzo widowiskowa. Nie dziwota, że sąsiedzi mnie pytają, co to za piękne gałęzie przewieszają się pomiędzy tujami :) Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie...
UsuńTaki okres teraz cudny, że nic dziwnego, że zachwycasz się ogrodem i pstrykasz fotki :) Uwielbiam waniliowy zapach... Również z przyjemnością wąchałabym taki heliotrop.
OdpowiedzUsuńAle cudnie wyglądają te stokrotki afrykańskie. Nie widziałam takich nigdy wcześniej. A żabka skradła moje serce.
Pozdrawiam cieplutko.
Tak, heliotrop pachnie cudownie, dlatego zawsze chcę go mieć na tarasie bo uwielbiam wsadzać nos w te fioletowe kwiaty i czuć zapach wanilii... A te stokrotki są rzeczywiście wyjątkowe, mam je pierwszy raz, do tej pory widziałam tylko na zdjęciach. Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie.
UsuńIwonko, taka cudowna różnorodność i ilość przepięknego kwiecia, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Muszę jednak wspomnieć ciekawych aranżacjach w donicach, o cudownej urody piwonii, zaskakującym odkryciu, jakim są dla mnie szafirki pierzaste w ślicznym fiolecie oraz kolkwicji, która podczas kwitnienia wygląda zachwycająco... cóż zapach mogę sobie tylko wyobrazić ;
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i pozdrawiam gorąco!
Anita
Nie dziwię się, że szafirki pierzaste Cię zachwyciły, bo ja, mimo że mam je drugi rok, wciąż nie mogę się napatrzeć na ich kwitnienie :) Zapach w ogrodzie rzeczywiście rozchodzi się nieziemski... ogród w czerwcu też bucha kolorami i zapachami. Również serdeczne uściski Ci przesyłam, Anitko...
UsuńUroczo i kolorowo... Supertunia robi wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńMam ją pierwszy raz, ale już jestem zakochana :)
UsuńThank you so much for such a well-written article.🥰😍😘
OdpowiedzUsuńភ្នាល់បាល់ អនឡាញ
I'm very pleased.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale i uroczo :) Zawsze będzie mi mało zdjęć. Wszystkie twoje fotografie są tak pięknie, każdą przeglądam uważnie, nad każdą chwilę się zatrzymam, pozachwycam :) Kocham naturę a natura na twoich zdjęciach jest przecudowna. Taka pełna pasji, miłości, czasu.
Wyobrażam sobie jak cudownie musi pachnieć w twoim bajkowym ogrodzie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ojej, Klaudio. Po takich słowach, to aż rumieniec wypłynął na moje policzki :) Taka pochwała!!! Staram się robić ładne zdjęcia i ogromnie mnie cieszy, że Ci się podobają :) A do tego pięknego, ogrodowego zapachu przydałoby się trochę deszczu, wtedy zapach jest intensywniejszy :) Pozdrawiam Cię również bardzo gorąco <3
UsuńKażda roślinka piękna, Jak o którejś pomyślałam tą pochwalę, to następne zdjęcie mnie jeszcze bardziej zachwycało. Jak dajesz sobie radę żeby każdej z nich dogodzić i dać najlepsze warunki wzrostu. Jak nie zapomnieć co której roślince potrzeba.
OdpowiedzUsuńKochana, zaprzyjaźniam się z nimi :) A tak na serio, przez lata opieki nad roślinami, to już wiem, jakie mają wymagania :) To jak z dziećmi, każde lubi co innego i pamięta się szczegóły :) Pozdrawiam Cię...
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńKolejny raz przespacerowałam się z przyjemnością po Twoim magicznym, kolorowym ogrodzie🌸🍀🌼🌹
Od razu mi się zrobiło miło i radośnie- dziękuję🤗💖
Pozdrawiam najserdeczniej😃🌷
Bardzo mi miło, że znowu do mnie zaglądasz i że sprawia Ci to przyjemność :) Pozdrawiam Cię również cieplutko...
UsuńIt is beautiful as always, Pani. I love it..
OdpowiedzUsuńI'm very pleased...
UsuńWitam Cię cieplutko 🙋♂️
OdpowiedzUsuńJestem wdzięczny Tobie za to, że z chęcią dzielisz się z nami tymi wspaniałymi zdjęciami kwiatów. Są przepiękne i urocze. Widzę, że dbasz o to, aby ogród był piękny i za to Cię szanuję oraz cenię 👍😊
Pozdrawiam Cię od serca i cieplutko 🥰🤗🧡
Patryk
Dziękuję Ci bardzo za takie miłe słowa... Staram się dbać o ogród i cieszę się, że to zauważasz i doceniasz. Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie...
UsuńMam słabość do niebieskich kwiatów więc ostróżka mnie najbardziej zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię niebieskie kwiaty. Niestety, takich naprawdę niebieskich jest niewiele...
Usuń