108. Wiosno trwaj...
Spieszę umieścić kolejne zdjęcia, bo teraz tak szybko wszystko się zmienia w ogrodzie, że jestem niestety opóźniona z aktualnościami. A jeszcze musiałam przecież wrzucić ten post z pobytu w Przemyślu, więc z moimi fotkami z ogrodu jestem do tyłu jakoś około 2 tygodni. Ale mam nadzieję, że miłośnicy ogrodów i kwiatowych fotek wybaczą mi tę niedogodność i nie będą mieć nic przeciwko oglądaniu przeszłości :)
Więc już nie zwlekając i stawiając czoła mojemu gadulstwu, przejdźmy do tego co działo się na moich rabatach jakiś czas temu.
Po pierwsze azalie... Nie zawiodły mnie w tym roku i zakwitły cudownie. Zwłaszcza te wielkokwiatowe, wprost uginały się od ciężkich ogromnych kwiatostanów. No i kolor... ta czerwień aż biła po oczach, ale tak przyjemnie biła :) Oczywiście, zdjęcia nie oddają tego w pełni...
Te japońskie, o drobnych kwiatach, też mnie nie rozczarowały... Pięknie to wyglądało, kiedy wszystkie azalie kwitły jednocześnie :)
I do kompletu jeszcze rododendron, w widowiskowym cukierkowym kolorze :)
Druga połowa maja, to był też czas kwitnienia żarnowca płożącego. Jest niesamowicie dekoracyjny... z drugiej strony domu, od wejścia głównego, tworzy w tym czasie przepiękne, żółte kobierce...
Zakwitła też lewizja... jej kwiaty choć niewielkie, są bardzo efektowne.
Biegając po ogrodzie cyknęłam też zdjęcia przekwitłych sasanek. Ich nieuczesane, rozczochrane fryzury, są bardzo pocieszne :)
Mam też fotkę kwitnącej glicynii, choć to kwitnienie nie było jakieś spektakularne...
Tak samo złotokap, też się w tym roku nie popisał. Myślę, że dużą winę za ten stan ponoszą późne, wiosenne przymrozki...
No i nie da się ukryć, że uwielbiam ten czas również za kwitnienie krzewuszek. Te cudowne krzewy, jak dla mnie, są prawie bezobsługowe. Oprócz przycięcia, nie wymagają żadnych innych zabiegów, a kwitną spektakularnie. Szczególnie piękna jest ta o prawie czarnych liściach, pomiędzy którymi rozwijają się krwistoczerwone kwiaty...
Białe, drobniutkie kwiatki rogownicy kutnerowatej, właśnie teraz są w pełnym rozkwicie. Tworzą białe, rozległe kobierce...
Serduszka... jest taka sobie. Jakoś oszczędnie zakwitła w tym roku.
Kalina koralowa za to zaspokoiła moją potrzebę obcowania z jej białymi, pełnymi kulami. To niesamowita roślina. Jeśli wcześniej nie dopadną jej mszyce, zachwyca tymi swoimi bielutkimi pomponami :)
Szpaler tawuł van Houtte'a właśnie zaczyna swój pokaz. Już wiem, że jak rozkwitną całkowicie, to będzie pięknie... Zwłaszcza w połączeniu z malutkimi berberysami, które rosną sobie przed nimi.
Kielichowiec wonny również obsypany jest pąkami. Z roku na rok tych kwiatów jest na nim coraz więcej :)
Hosty rosną u mnie w cieniu, więc mają idealne warunki do wzrostu. Zresztą, po ich kondycji widać, że czują się tam doskonale.
A makom pozwoliłam się po prostu rozsiać. Lubię te ich czerwone, delikatne kwiaty o kruchych i finezyjnych płatkach. I choć z reguły są tylko jednodniową dekoracją, bądź co bądź, to też jest przecież ogrodowa roślina :)
No to na dziś byłoby tyle mojej blogowej paplaniny, następny post wstawię niebawem, bo już kolejne, zrobione zdjęcia czekają w blokach startowych i tupią niecierpliwie nóżkami :)
Do następnego razu, kochani "czytacze" :)
Witaj kochana... Ach jak przyjemnie pospacerować tak od ranka u Ciebie z kubkiem kawy... Przepraszam prosiłam się bez zapytania... 🤩 Cudownie, cudownie... Masz piękną kolekcje azalii, iiii w ogrodzie taka różnorodność, że nie wiem co powiedzieć, gębucha mnie się nie zamyka. Kielichowiec wonny mnie zauroczył i kwiaty glicyni, niestety pąki na mojej zmarzły ale u ciebie to spektakularne wszystko zakwitło... Wow. Dziękuję za spacer i już nie mogę doczekać się następnego...
OdpowiedzUsuńDo mnie nie trzeba specjalnego zaproszenia, mój ogród jest otwarty dla wszystkich :) I każdy jest mile widziany, nawet z kubkiem kawy :) Azalie rzeczywiście dają popis już od jakiegoś czasu i pięknie kwitną, też nie mogę się na nie napatrzeć... Szkoda, że Twoja glicynia zmarzła, też pewnie wyglądałaby wspaniale. Buziaki :)
UsuńAzalie i kalina... piękne. Zresztą wszystkie kwiaty bardzo ładne. Czekam na kolejny post. PS Wiosna mogłaby trwać dłużej! ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się z tym zgadzam. Wiosna jest najlepsza :)
UsuńAle u Ciebie wszystko pięknie kwitnie! Zachwycił mnie kielichowiec- niezwykła roślina :) U nas przydałoby się trochę deszczu, bo nie pada od prawie 2 tygodni. Susza straszna!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. U mnie też posucha, czekam nam deszcz jak na zmiłowanie, bo już trawa szeleści pod nogami...
UsuńMasz prawdziwie Rajski ogród. Zachwycają krzewuszki, glicynia, złotokap i przede wszystkim rododendrony i azalie. Szkoda, że kwitną tylko wiosną.
OdpowiedzUsuńZaskoczył mnie piękny kielichowiec, ja mam biała odmianę Venus , ale jestem nią rozczarowana, ponieważ dopada ją każdego roku choroba grzybowa i nie mogę się nacieszyć ani zapachem ani wyglądem kwiatów.
Lewizje kupowałam kilka razy pod rząd, niestety, są krótkotrwałe kiedy dopadnie je deszcz, najlepszym dla nich jest miejsce w pionowej ścianie między kamieniami.
Pozdrawiam cieplutko.:)
Dziękuję bardzo. Też żałuję, że większość tych roślin kwitnie tak krótko. Piszesz o kielichowcu... ja swojego lubię, ale kiedy zaczyna kwitnąć, wymaga obfitego podlewania, bo te nierozwinięte pąki potrafią zasychać zamiast się rozwijać. Taki kapryśny z niego osobnik :) I masz rację, że lewizje preferują suszę. Miałam trzy, została mi jedna... No cóż, ogród wciąż się zmienia, nawet w kwestii ilości roślin :) Pozdrawiam Cię również...
Usuńu nas azalie i magnolie w pełnej krasie:D
OdpowiedzUsuńMagnolie jeszcze kwitną??? Oooo, to ciekawe...
Usuńo dziwo tak! Też jestem w szoku xd
UsuńTo naprawdę bardzo ciekawe. Moje magnolie teraz już ubrane są tylko w liście, po kwiatach nie ma już śladu :)
Usuńja uwielbiam magnolie ich zapach och i ach:)
UsuńZgadzam się, to takie królewskie rośliny :)
Usuńprzepiękny ogród, widać i rękę do kwiatów i miłości do nich. Serdecznie gartuluję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Rzeczywiście, ogród to moja miłość i wielka pasja...
Usuńcudownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPokazujesz za każdym razem inne oblicze ogrodu, kwitnące rośliny zachwycające ... pewnie każdego ranka robisz obchód swoich włości i patrzysz, co też nowego po nocy się rozwinęło:-) też tak mam, ale ja bardziej na grządki chadzam:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak, Mario... Robię obchód, to mój codzienny rytuał :) Cudownie jest obserwować, jak szybko wszystko się zmienia, co przybywa, a czego ubywa. Natura jest niesamowita :) Pozdrawiam Cię również...
UsuńIwonko!
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jestem oczarowana Twoim wspaniałym ogrodem i okazami jakie w nim rosną. Cały Twój ogród kwitnie, pojawiają się coraz to nowe barwy w różnych jego zakątkach. Trudno ogarnąć wszystko. Na każdym Twoim zdjęciu widać, że wiosna to najpiękniejsza pora roku.
Przesyłam uściski i serdeczne pozdrowienia:)
Zgadzam się z Tobą, kochana, że wiosna to najpiękniejsza pora roku. Tak starałam się urządzać swój ogród, aby cały czas coś w nim kwitło i coś nowego się pojawiało. I to jest fascynujące, bo z roku na rok zapomina się o tej kolejności pojawiania się roślin, a teraz sobie chodzę i obserwuję i czekam... co tam też nowego wyjdzie w następnej kolejności :) Również ściskam Cię serdecznie...
UsuńCzy mój komentarz się dodał? Jestem pewna, że pisałam go po tym postem! Sprawdź kochana w spamie i daj mi znać dobrze? Najwyżej napiszę jeszcze jeden :D
OdpowiedzUsuńNie ma nic w spamie, Klaudio 🤨
UsuńAle czad Iwonko 😍😍😍 Sama przyjemność oglądać twoje wspaniałe kwiaty. Jesteś niesamowita i twoja wiedza o nich przeogromna. Cudowne okazy ❤️❤️❤️ Chyle czoła naprawdę.
OdpowiedzUsuńKasia Dudziak, Kasine bziki
Dziękuję, Kasiu. Tę wiedzę nabyłam przez lata, bo jak zaczynałam swoją przygodę z ogrodem, to naprawdę nie miałam zielonego pojęcia o roślinach. Ale zapragnęłam wiedzieć, co mam i tak pomału ta wiedza się poszerzała :) Pozdrawiam Cię Kasiu gorąco...
UsuńDodałam komentarz, nie ma?😉
OdpowiedzUsuńNie ma, kochana. Spam mam pusty... :(
UsuńPiękny ogród, podziwiam za każdym tutaj pobycie🍀💚🌸🌼🌷
UsuńZbierasz nasiona może?
Pozdrawiam cieplutko w oczekiwaniu na deszcz, bo u nas susza🤗💖
Bardzo mi miło i cieszę się ogromnie, ze Ci się podoba. Niektóre nasiona zbieram, najczęściej takie "na życzenie", ale generalnie nie przepadam za zabawą z nasionami. U mnie też susza... straszna. Już nie pamiętam kiedy ostatnio padało :( Serdeczności Ci przesyłam.
UsuńTo ja nieskromnie poproszę o nasionka😉
UsuńA jakie nasionka Cię interesują?
Usuńwow, your garden is always amazing. it's relaxing
OdpowiedzUsuńThank you very much, that's very nice...
UsuńPięknie! Twój ogród wciąż wygląda czarująco - tyle w nim kwitnących piękności! Przekwitnięte sasanki fajnie wyglądają na tle lampy ogrodowej :)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie bardzo lubię uwieczniać te ich nieuczesane fryzurki :) Dziękuję Lusi za wszystkie miłe słowa...
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, ale mam wrażenie że blogger mnie oszukuje. Niby dodaje komentarz a później go nie ma :( To przykre, bo chciałabym aby każdy bloger, którego odwiedzam, wiedział że zostawiam coś po sobie- a nie ma możliwości podglądania gdzie dodają się a gdzie nie dodają komentarze.
Chciałam powiedzieć, że teraz mamy taki czas, że wszystko bardzo szybko się zmienia. Natura potrafi z dnia na dzień się zmienić i to nie do poznania. Warto uwieczniać najpiękniejsze widoki, bo kolejnego dnia mogą już być inne :)
U Ciebie jak zawsze pięknie, jak zawsze bajkowo i jak zawsze inspirująco! Urocze roślinki, wszystkie w kwiecie wieku, rozrośnięte, bujne i takie kolorowe :) Miło popatrzeć, uwielbiam przeglądać twoje fotografie, są po prostu boskie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Oj, to przykre, Klaudio. Ja też nie chciałabym, żeby moje pisane u innych komentarze wędrowały gdzieś w kosmos. Masz rację, natura teraz zmienia się w takim tempie, że ciężko nadążyć :) Dlatego biegam z tym telefonem i co chwilę robię zdjęcia :) Dziękuję bardzo za Twoje pochwały i cieszę się ogromnie, że podobają Ci się moje zdjęcia, bo zawsze się staram, żeby były ładne, czytelne i miłe dla oka :) Pozdrawiam Cię również bardzo ciepło...
UsuńPiękne masz azalie i rododendrony. U mnie to z kwitnących krzewów to tylko bez palibin pięknie kwitł. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNiestety, kwitną tak krótko, aż szkoda, że już jest po ich kwitnieniu... Pozdrawiam Cię również, Alu...
UsuńMasz u mnie Pierwsze Miejsce w kategorii Ogrody ... :-)
OdpowiedzUsuńStokrotka
Dziękuję Stokrotko :)
UsuńCudowny ogród pełen zadbanych, pięknych kwiatów. Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu i bardzo dziękuję :) Jak miło czytać takie refleksje...
UsuńWłaśnie z przyjemnością pospacerowałam po Twoim cudownym ogrodzie. Tyle tam różnych okazów. Bardzo chciałam zaprosić je do naszego ogrodu. Niestety ze względu na kiepską ziemię nie zdecyduję się na takie rarytasy. Już z wieloma musiałam się pożegnać. Będę podziwiać u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło kochana, że z przyjemnością do mnie zaglądasz :) Wiem, że nie można mieć wszystkiego, ja już też wiele roślin uśmierciłam, ale te co mam jakoś się trzymają :) Pozdrawiam Cię również...
UsuńTeż zostawiam polne maki i ostróżki.
OdpowiedzUsuńTa krzewuszka jest przepiękna. Muszę za taką się rozejrzeć.
Krzewuszkę polecam, bo naprawdę wygląda w ogrodzie rewelacyjnie :)
UsuńIwonko powiedz mi prosze czemu moje azalie w tym roku nie zakwitły? Jeden krzak wypuścił tylko dwa kwiaty a drugi nie wpuścił nic. Twoje wyglądają obłednie pięknie.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia... Ja zawsze po przekwitnięciu obrywam te pozostałości po kwitnących pąkach. Może to ma znaczenie? :( Poza tym wiem, że lubią kwaśną glebę, ja mam ten obszar, na którym rosną wysypany korą, a kora zakwasza, pewnie to też ma znaczenie...
UsuńRozumiem ;) słuchałam kilka filmików na YouTube ale każdy mówi co innego. Glene mam kwasna i jeszcze sporo je nawożę ale to że kwiatów nie było to bylam w szoku. Nie wiem jak je zabezpieczyć na zimę żeby w przyszłym roku były te kwiaty ;)
UsuńAniu, ja swoich w ogóle nie zabezpieczam... Ale u Ciebie to inny klimat...
UsuńChwilę mnie nie było a tu się dzieje ,oj dzieje!
OdpowiedzUsuńOgród szaleje kolorami kwiatów i liści. Jest cudownie!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak, teraz w ogrodzie sporo się dzieje, dużo roślin kwitnie, ale także dużo jeszcze jest przed nami :) Pozdrawiam Cię również.
UsuńAle ładnie Ci to wszystko kwitnie. Widać ogrom pracy jaki włożyłaś w ten ogród, ale warto było. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie było warto :) Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie...
Usuń👍😍🌻🌼
OdpowiedzUsuń🥰🥰🥰
UsuńNAjbardziej spodobały mi się chyba te japońskie kwiaty :)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie poznaję nazwy tych okazów bo sama jestem zielona w tym temacie :)
Zgadza się, azalia japońska jest bardzo urocza. Cieszę się, że mogę być Twoją "kwiatową nauczycielką" :)
Usuń