126. Spotkanie z Kasią
Dzisiaj będzie krótko, ale za to jak nadzwyczajnie i przecudownie... :)
Miałam napisać o tym w jednym poście razem z ogrodowymi tematami i właściwie już miałam prawie gotową wersję takiego właśnie wpisu, ale doszłam do wniosku, że temat jest na tyle istotny i fantastyczny, że MUSZĘ, po prostu muszę zamieścić tę informację w osobnym poście :)
Chociażby właśnie dlatego, że takie historie nie zdarzają się na co dzień i zawsze pozostawiają jakiś dodatkowy ślad w sercu... Nie da się ukryć, że przeżycie jest ogromnie emocjonujące i tak pozytywne, że jeszcze długo po wszystkim jest się całą duszą zanurzonym w tym wszystkim, co właśnie się wydarzyło :)
Ale ok, przechodzę do rzeczy...
Na poniższym zdjęciu widać mnie i... Kasię. Tak, Kasię... Tę samą Kasię, która prowadzi blog Live your dream life... Kasia na stałe mieszka w Holandii, a na blogu dzieli się swoim codziennym życiem za granicą, swoimi przemyśleniami, refleksjami, inspiracjami oraz... podróżami. Jeśli jeszcze nie znacie tego bloga - serdecznie polecam wizytę na stronie Kasi, tego nie można nie zobaczyć i nie poczytać...
Kasia wraz ze swoim chłopakiem spędzała właśnie w Polsce krótki urlop. Tym bardziej jestem szczęśliwa, że zechciała i że udało jej się znaleźć chwilę, żeby podjechać do mnie i spotkać się ze mną "na żywo" :)
I stało się 💓💓💓
Kochana Iwonko, bardzo się cieszę, że udało nam się zobaczyć! Już na odległość wiedziałam, że się dogadamy :) Raz jeszcze dziękujemy za gościnę, było to dla mnie równie emocjonujące spotkanie jak dla Ciebie, bardzo fanatastyczne przeżycie! Życzymy Wam wszystkiego najlepszego no i dziękuję za wszystkie miłe słowa, które tutaj napisałaś na temat mój i mojego bloga. ❤️
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia! 😊
Ps. Właśnie wracamy do domu, za dwie godzinki będziemy na miejscu (17.30) :)
UsuńCieszę się, Kasiu, że i dla Ciebie było to równie emocjonujące przeżycie. To bardzo miłe. Ja też czułam, że się dogadamy i że nadajemy na podobnych falach :) Dziękujemy za życzenia i trzymamy kciuki, żeby wszystko Wam się w dalszym życiu układało. Całusy...
UsuńMiłe spotkanie:) Blog prowadzę od wielu lat, ale jeszcze takiego zdarzenia nie przeżyłam. A chciałabym, chciała, bo w blogowym świecie poznałam wielu pozytywnych ludzi:)
OdpowiedzUsuńFajny prowadzisz blog, zarażasz pasją i optymizmem - czuję dobrą aurę i zapisuje się do obserwatorów:)))
Serdecznie pozdrawiam-Iza
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa i za zaobserwowanie mojego bloga. Też uważam, że takie spotkania są fantastyczne i na długo pozostają w pamięci i w sercu. Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie :)
UsuńCo za fantastyczna wiadomość. Wasze spotkanie Dziewczyny, to rzadkość. W sytuacji, gdy dochodzi do spotkania świata wirtualnego z rzeczywistym. Miałam tylko raz szczęście brać udział w zorganizowanym spotkaniu kilkorga wirtualnych znajomych. Był to bardzo udany grill i świetna możliwość spotkania na żywo z osobami, które zna się nawet kilka lat. Pamiętam do dzisiaj. WY też Wasze spotkanie będziecie długo pamiętać. GRATULUJĘ pomysłu!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie...
To spotkanie z Kasią, Polonko, rzeczywiście było magiczne i fantastyczne :) Mam też taką grupę osób, z którymi znajomość wirtualna przerodziła się w realne spotkania, a nawet wycieczki, w tym jedną zagraniczną. Powiem Ci, że to jest cudowna sprawa. I oczywiście , że nasze spotkanie z Kasią będziemy długo pamiętać :) Pozdrawiam Cię również...
Usuńsuper że udało się Wam spotkać;) takie przyjaźnie cementują się na wieki:D
OdpowiedzUsuńDokładnie... To było fantastyczne spotkanie :)
Usuńja miałam taką kumpelę blogową ale nasze drogi się rozeszły...
UsuńUuuu... szkoda :(
Usuńtrudno się mówi:) tak jakoś wyszło
UsuńNo wiem, czasem trzeba się z tym pogodzić...
UsuńGratuluję uroczego spotkania. Po Waszych uśmiechniętych minach wnioskuję, że było ono jak najbardziej udane. Zresztą z uśmiechami Wam do twarzy :). Sama się uśmiechnęłam na Wasz widok. Oby więcej takich pozytywnych dni. Zresztą mnie też ostatnio udało się spotkać z jedną osobą znaną mi z bloga, z czego bardzo się ucieszyłam. A ja już pędzę na bloga Kasi, bo jeszcze tam nie trafiłam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOczywiście, że spotkanie było bardzo udane. A bloga Kasi polecam Ci zaobserwować, bo bardzo dobrze czyta się jej wpisy, są ciekawe, inspirujące, a sama Kasia jest cudowną i bardzo pozytywną dziewczyną... Pozdrawiam, Karolinko...
UsuńTakie spotkania są esencją życia moim zdaniem. Sam mam taką osobę, która poprzez blog stała się jak Siostra moja. Spotykamy się jak często się da, ostatnio widzieliśmy się w sierpniu tego roku. I też było zacnie. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, część graffiti powinna być zmazana przez twórców. Era to wspomnienie całkiem fajnych czasów, przynajmniej dla mnie.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Masz rację, Piotrze. Tyle pozytywnych emocji, ile wynika z takich spotkań, to coś wspaniałego dla serca i dla duszy. I cieszę się, że masz właśnie taką blogową "siostrę". Takie wirtualne znajomości potrafią czasem być wiele więcej warte, niż te realne... często naciągane. Pozdrawiam Cię również serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
UsuńOooo!!! Super wiadomość!
OdpowiedzUsuńSpotkały się dwie bratnie dusze💕
Obie bardzo pozytywne,ciepłe i przesympatyczne.
Dobro przyciąga dobro🙂
Teraz to już nie będzie znajomość tylko wirtualna.
Pozdrawiam cieplutko i ściskam mocno 🤗
Dokładnie, kochana... Bratnie dusze :) Cudowne są takie spotkania, które przenoszą się z wirtualnych zakamarków na realny grunt :) Pozdrawiam Cię również bardzo cieplutko...
UsuńPiękne przeżycie. Miło jest przenieść wirtualną znajomość do realnego świata. Miałam tę przyjemność też spotkać się z kilkoma osobami. Z niecierpliwością czekałam na przyjazd i co ciekawe naprawdę takie były jak je sobie wyobrażałam czytając prowadzone przez nie blogi. Co ciekawe były to osoby młode pełne pasji. Jakież to było miłe porozmawiać szczerze o sobie wszak jestem młoda inaczej. Może jeszcze się kiedyś spotkamy, bo dwie panie też są z dolnośląskiego, a jedna z lubuskiego. Pozdrawiam serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, to bardzo miłe tak się spotkać w realnym otoczeniu. A jeśli sama to przeżyłaś, to doskonale rozumiesz, co się wtedy odczuwa :) Ja też jestem z dolnośląskiego, to może będzie kiedyś okazja zobaczyć się na "żywo". Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie...
UsuńWiesz Iwonko nigdy nie mówi się nigdy. Może ????
UsuńBardzo bym chciała :)
UsuńWow! Ależ wspaniała historia! Gratuluję miłego spotkania w realu :). Nie miałam jeszcze okazji nikogo z blogowych znajomych poznać tak bezpośrednio, to na pewno niezapomniane przeżycie :).
OdpowiedzUsuńDziękuję, Małgosiu. To rzeczywiście jest niezapomniane przeżycie. Pozdrawiam Cię.
UsuńFantastyczne spotkanie Dziewczyny. Cieszę się, że Wam się udało zobaczyć. Super fotki, miła pamiątka na zawsze. Kasie też są bardzo pozytywnymi energicznymi osobami jak widać. Nie ma to jak dobrze spędzony czas.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
Kasia Dudziak z bloga Kasine bziki
Zgadza się, Kasiu. To było fantastyczne spotkanie. No i oczywiście, wszystkie Kasie to super babeczki :) Całusy...
UsuńIwonko, właśnie między innymi dla takich spotkań warto prowadzić bloga. Ogarnia mnie radość, kiedy widzę Wasze uśmiechy i cieszę się razem z Wami że wirtualną znajomość udało się również przenieść do realnego świata i że mogłyście się zobaczyć i porozmawiać. Dużo serdeczności przesyłam :)))
OdpowiedzUsuńWarto, dokładnie tak. To było fantastyczne spotkanie i oby takich było więcej. Pozdrawiam Cię również, Lusi...
UsuńA teraz powiem - a nie mówiłam? 😉😉😉 Blog Kasi znam. Niesamowita dziewczyna. A spotkania na żywo z osobami, które znało się tylko wirtualnie i z blogów są niesamowite. Mam też takich spotkań z kilkoma blogerkami, blogerkami za sobą. I mam nadzieję do powtórzenia. Następne mam nadzieję Iwonko z Tobą. Aż serducho się raduje, bo poznać osoby, w wirtualnym świecie, pisać, rozmawiać, przyciągamy do siebie takie osoby, jakimi my jesteśmy, ludzi kochających swoje pasje, życie... A nie jak w realu, wystarczy wejść do sklepu i tylko słyszę miauczenie, 🙈 czasami wolę nasz świat blogowy, tyle w nim pozytywnych osób, ludzi... I to z całego świata 😊😊😊 buziaki przesylam
OdpowiedzUsuńZgadza się, Kasia jest wspaniałą dziewczyną i cudowną osobą. Oczywiście, takie znajomości należy pielęgnować i w miarę możliwości kontynuować. A środowisko bloggerów powinno trzymać się razem, bo łączy ich wiele wspólnego i takie spotkania są fantastyczne. Uściski...
UsuńWow! Fajnie, że miałyście okazję spotkać się na żywo :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe ze strony Kasi, że znalazła troszkę czasu na spotkanie :D
Pozdrawiam.
Byłam Kasi bardzo wdzięczna, że zechciała cząstkę urlopu poświęcić na wycieczkę do mnie. Wprawdzie niezbyt daleką, ale zawsze :) Pozdrawiam również.
UsuńWonderful pictures
OdpowiedzUsuńFeel free to read my new fashion post: https://www.melodyjacob.com/2023/10/9-fall-mother-of-bride-dress-ideas.html
Thank you
Thank you.
UsuńWirtualna znajomość przerodziła się w spotkanie na żywo. To oś fantastycznego. Kasia jest wyjątkową, cudowną, bardzo ciepłą osobą. Z wielką przyjemnością odwiedzam Jej bloga. Jestem pewna, że na długo a z pewnością na zawsze to spotkanie zapadnie w Waszej pamięci. Przypuszczam, że obiecaliście sobie, że gdy nadarzy się kolejna okazja to też się spotkanie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wszystko to, co napisałaś o Kasi, to święta prawda. Jest zupełnie wyjątkowa, serdeczna, sympatyczna, uśmiechnięta i bardzo ciepła. Oczywiście, że obiecałyśmy sobie "do zobaczenia", jeśli tylko nadarzy się taka okazja :) Uściski, Lusiu...
UsuńObie jesteście cudne! Dziękuję, że podzieliłyście się z innymi swoją radością. Pozdrawiam 💚
OdpowiedzUsuńOch, bardzo bardzo dziękujemy :)
UsuńJa Kasi i Jej bloga nie znam, ale chętnie poznam. Ale radość bijącą z Twojego posta potwierdza jak wspaniałą osobą jest Kasia. Ogromnie cieszę się Twoja radością! Takie spotkania udowadniają że mimo całego tego cyfrowego świata bliskość i bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem jest ogromną wartością. Pozdrawiam Wasz serdecznie Obie i " idę" poznać blog Kasi 🤩
OdpowiedzUsuńPolecam blog Kasi, doskonale się czyta i ogląda jej zdjęcia i zapiski. Powiem Ci, że jak tylko dowiedziałam się, że Kasia będzie w Polsce i to do nie tak daleko ode mnie, zaproponowałam jej przyjazd, a ona z ochotą podjęła ten temat... Buziaki :)
UsuńA ja tak sobie cichaczem zaglądam i czytam i aż się rumienię od tych samych pozytywnych słów tutaj na mój temat. Nie spodziewałam się, że ludzie odbierają mnie właśnie w taki sposób i miło mi się robi czytając te wszystkie komentarze... Wszystkim "czytaczom" Iwonki bardzo dziękuję za miłe słowa tutaj i pozdrawiam wszystkich serdecznie 🤍
OdpowiedzUsuńKasiu, nie masz się co rumienić, bo tu sama prawda o Tobie jest napisana :) Widzisz, ile jest korzyści z naszego spotkania? Nie dość, że było tak miło, to jeszcze się dowiedziałaś, jak Cię inni pozytywnie postrzegają. Buziaki...
UsuńMega się cieszę, że się spotkałyście, obie fantastyczne. Dwie naprawdę cudowne istoty, obie dzielące się dobrem. Takich ludzi trzeba doceniać, obie jesteście cudowne i proszę to pamiętać. Normalnie i my musimy się kiedyś spotkać, no ba... byłoby fajnie. :)))) Tulę Was obie i cieszę się, że dobro przytula dobro. :*****
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko za wszystkie miłe słowa. Też myślę, że byłoby cudowne takie spotkanie na większą skalę. Przytulam Cię również, bo Ty też samym dobrem jesteś...
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńOjej, zazdroszczę! Cudownie, że udało wam się spotkać w realu :) Obie jesteście niesamowite, miłe, twórcze... cudowne kobietki po prostu! <3 Takie spotkania to super pamiątka, raz też udało mi się spotkać z inną blogerką. Nigdy tego nie zapomnę :) Fajnie byłoby kiedyś spotkać się w większym gronie, zorganizować jakieś spotkanie blogerek :D Może uda nam się kiedyś poznać na żywo? Może na jakimś evencie?
Pozdrawiam cieplutko ♡
Nawet rozmawiałyśmy o Tobie z Kasią, że Ty też tu gdzieś niedaleko ode mnie jesteś, a przynajmniej to samo województwo :) Tylko, że Kasia przyjechała na tak krótki czas, że nie sposób byłoby ogarnąć wszystko, co by chciała. Ja też uważam, że takie spotkanie blogerek, to byłoby coś wspaniałego. Są takie osoby, które szczególnie chciałabym poznać i Ty właśnie do nich również należysz. Przecież tak naprawdę, to wirtualnie znamy się już całkiem dobrze :) Uściski, Klaudio...
UsuńMieszkam w okolicy Kłodzka :) Oj a jak ja chciałabym się spotkać! Tak porozmawiać na żywo, wymienić się doświadczeniem, porozmawiać o blogach i o innych sprawach. Bardzo rzadko mam okazję porozmawiać o swojej pasji, bo w mojej okolicy nie znam nikogo kto pisałby bloga :D
UsuńWiele z nas zna się całkiem dobrze. Może to dobry motyw do zorganizowania spotkania? Można by spotkać się w większym mieście, w dogodnym dla wszystkich terminie. Może na jakiejś kawie albo nawet w maku. Trzeba o tym pomyśleć ;) Ściskam mocno!
Bardzo fajny pomysł jestem za, jak z wyprzedzeniem ustali się datę to może dostanę wolne i znajdę na czas wylot 😂
UsuńO, widzę że komplet powoli się zbiera :D Trzeba będzie zakasać rękawy bo jak my się nie zorganizujemy to nikt się za nas nie zorganizuje :D Proponuję lato, ewentualnie późną wiosnę albo wczesną jesień, byśmy nie musiały w kurtkach siedzieć :D
UsuńTrzeba będzie taką inicjatywę przemyśleć :)
A ja się z Wami zgadzam i na pewno na takie spotkanie bym się wybrała. Kasia, szykuj kolejny urlop na wiosnę :)
UsuńObie macie w sobie mnóstwo dobrej energii- to się czuje :) Nic dziwnego, że tak świetnie się dogadałyście. Zgadzam się z Klaudią, że fajnie byłoby spotkać się na jakimś spotkaniu blogerek. Wiele z nas klika do siebie już od lat :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Z tą energią to chyba masz rację... ja przynajmniej czuję, że jestem optymistyczną i radosną osobą, stąd może odbiór mojej dobrej energii. I też uważam, że takie spotkanie blogerek byłoby czymś cudownym, bo przecież nie jesteśmy już sobie takie całkiem obce :)
UsuńIwonko, możliwość osobistego spotkania osoby, którą znało się jedynie z wirtualnego świata musi być niesamowicie emocjonujące! Jak widzę i dla Ciebie i dla Kasi ;-)) Wasze zdjęcia, słowa i serdeczne wrażenia po spotkaniu udzielają się czytającemu ;-))
OdpowiedzUsuńWspaniali i twórczy ludzie tworzą blogosferę... cieszę się, że jestem częścią tej społeczności... bo nie jesteśmy wirtualni... jesteśmy prawdziwi, realni ze swoimi pasjami, emocjami, wadami i zaletami...
Serdeczne uściski zasyłam!
Anita
Masz rację, Anitko, to było super spotkanie. Takie spotkanie, które z wirtualnych znajomości przeradzają się w spotkanie "na żywo", zawsze są bardzo emocjonalne. :) I jest dokładnie tak, jak piszesz... jesteśmy żywymi ludźmi ze swoimi emocjami, spostrzeżeniami i ułomnościami także :) Ściskam Cię też bardzo serdecznie...
UsuńSuper spotkanie. Pięknie! To fakt, że prowadzenie bloga ma wiele zalet. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, a to jest chyba największa zaleta tej naszej blogowej pasji :)
UsuńTo musiało być bardzo owocne spotkanie. To jest niesamowity plus w blogowaniu czy "istnienia" w różnych social-mediach. Dzięki internetowi poznaliśmy nie jedną osobą z którą mogliśmy spotkać się na żywo. Porozmawiać i zawierać dłuższe lub krótsze znajomości. Niektóre trwają do dziś.
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu tak cudownych spotkań z pozostałymi blogerkami / blogerami :)
Powiem Ci, że było fantastycznie. To jest ogromna radość móc przytulić kogoś znanego tylko z "pisania" i kogo się bardzo lubi :) Dziękuję za miłe życzenia :)
UsuńJakie piękne spotkanie i jakie obie jesteście piękne. Tak miło że internet potrafi również zjednoczyć i pokazuje przyjaźń, nie tylko hejt i zło. Takie spotkanie na pewno wniosło w Wasze życie mnóstwo nowych, pozytywnych wrażeń.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam i gratuluję, że jako jedyna odgadłaś część mojej zagadki z poprzedniego postu.:))
Ach, dziękujemy Celu... Masz rację, że internet również przynosi wiele korzyści i to jest bardzo dobra wiadomość... Spotkanie było fantastyczne, pełne emocji i pozytywnych wrażeń. Dziękuję za gratulacje, wynika z nich, że prawie udało mi się rozwikłać Twoją zagadkę :) Uściski dla Ciebie.
UsuńWitaj deszczowym wieczorem
OdpowiedzUsuńPiękne spotkanie, Powtarzam słowa innych, ale to prawda.
Często obawiamy się takich spotkań. Pamiętam jak ja byłam zdenerwowana przed pierwszym spotkaniem z osobami, z którymi od lat piszę. Czy to nie zmieni naszych relacji, czy nie rozczarujemy się... Ale widać po Was i po moim doświadczeniu, że warto się spotykać czasem w realu.
Pozdrawiam deszczem pukającym w parapet i życzę ciepłych kolorów w sercu
Witaj, a u mnie dzisiaj deszcz nie pada :) Wiadomo, ja też się bardzo emocjonowałam tym spotkaniem, ale jednocześnie moja radość była wielka i się nie pomyliłam, to było bardzo pozytywne przeżycie :) Również życzę Ci wszystkiego, co najpiękniejsze :)
UsuńMe alegra que hayas tenido ese bonito encuentro. Abrazos y besos para los cuatro. Voy a su blog.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias. Gracias también por tus saludos y todas tus amables palabras.
UsuńWitam Cię cieplutko 🙋♂️
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w zupełności, że Kasia jest to wspaniała i fantastyczna osoba. Znam również jej bloga. Z miłą chęcią odwiedzam i czytam jej posty, a już mieliśmy okazję współpracować, pisząc wzajemnie artykuły. Współpraca z nią to była czysta przyjemność. Cieszę się, że udało Ci się spotkać z nią na żywo.
Pozdrawiam Cię cieplutko i od serca 🤗🙋♂️💗
Patryk
Tak, wiem że Kasi blog czytujesz regularnie, chyba tam właśnie u Kasi poznałam też Ciebie i Twój blog :) Ja też bardzo chętnie do Kasi zaglądam i czytam jej posty. A spotkanie z nią na żywo, to było niesamowite przeżycie. Pozdrawiam Cię również bardzo cieplutko...
Usuń👍💖🙂
Usuń🥰🥰🥰
UsuńCudownie, że udało Wam się spotkać i że obie macie po tym spotkaniu taki ogrom ciepłych i pozytywnych wrażeń. To wspaniałe kiedy internetową znajomość można przenieść na prawdziwe i rzeczywiste spotkanie a ja wiem co mówię, bo mam za sobą kilka takich spotkań. Z dwoma pierwszymi blogerkami kontakt mam sporadyczny, żadna z nich już niestety nie bloguje. Ale kiedyś zaplanowałam wspólny urlop z Martą, poszukiwaczką wiatraków z UK, i spotkałyśmy się w Portugalii, mamy ze sobą kontakt i za dwa tygodnie Marta przylatuje do mnie wraz z mężem. We wrześniu byłam na Majorce i spotkałam się z mieszkającą tam i blogującą Julią a podczas październikowego pobytu we Francji spotkałam się z Kasią, która niestety też już nie bloguje od kilku lat. Byłyśmy razem na koncercie i spędziłyśmy wspólnie trzy wieczory. Sama widzisz, że doświadczenie w blogowych znajomościach mam spore a co najważniejsze we wszystkich przypadkach pozytywne. To chyba jedna z najcudowniejszych zalet blogowania - możliwość poznawania fajnych i ciekawych ludzi. Dobrego dnia.
OdpowiedzUsuńFantastyczne!!! Tyle miałaś spotkań i tyle znajomości, coś cudownego. Znam to uczucie, bo mam swoją grupę na Fb, z którą spotykamy się na żywo, nawet jeździmy na wspólne wycieczki. To jest coś cudownego takie spotkanie się na żywo z ludźmi poznanymi wirtualnie :) Jest to niesamowicie emocjonalne i zawsze długo zostaje w pamięci, zresztą sama wiesz, skoro tyle tych spotkań masz już za sobą :) I masz rację, że to jest jedna z najcudowniejszych zalet blogowania. Również wspaniałego dnia Ci życzę, serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wizytę.
UsuńCudowna relacja i spotkanie! To wspaniale, jak prowadzenie bloga może łączyć ludzi i tworzyć takie piękne chwile. Ja miałem takie spotkanie w Chicago z Maria i jej mężem z bloga "Pajuj walizy" tam na końcu swiata w ogromnym miescie udało nam sie spotkac :) w czerwcu tez szykuje nam sie kolejne spotkanie, ale jeszcze nie chcę o tym pisać, zeby nie zapeszyć :) Kasia z pewnością jest niezwykłą osobą, a spotkanie z nią i rozmowy z pewnością wniosły do Twojego ogrodu i życia dużo pozytywnej energii. Szkoda tylko, że pogoda nie była łaskawa, ale mimo tego spotkanie pozostawiło piękne wspomnienia. Podarunek w postaci drzewka szczęścia to naprawdę uroczy gest. 😊🌿🌟
OdpowiedzUsuńZgadzam się, niesamowite jest to, jak wirtualna znajomość może się przekształcić w realne spotkanie, które kończy się tak wspaniale. Pamiętam, że czytałam o tym Waszym spotkaniu w Chicago, bardzo emocjonalne to było zdarzenie :) Kasia jest cudowna, sympatyczna, ciepła i pełna dobrej energii, coś w moim guście, więc tym bardziej dogadywałyśmy się bezproblemowo. Tak że nawet ta nie przychylna w tym dniu pogoda, nie zepsuła nam przyjemności ze spotkania. Buziaki, Aniu...
UsuńSuch a positive post! Great that you guys saw each other in person. Wonderful to know of your friendship and so lasting!
OdpowiedzUsuńThank you very much. This meeting was our first, but certainly not the last :) Best regards.
UsuńPiękne, niezapomniane spotkanie😊
OdpowiedzUsuńTo prawda, spotkanie było wyjątkowe :)
Usuń