Polecane posty

188. Sasanki i inne ogrodowe mieszkanki

No i się zaczęło... przyszedł czas, kiedy znowu mam tyle zdjęć, że masakra. Ich wstępną selekcję przeprowadzałam dosyć długo, a i tak niewiele z tego wyszło, bo ta wiosna wybuchła taką ilością kwiecia naraz, że zdjęcia pstrykałam prawie codziennie i ich ilość powiększała się z prędkością światła.

Jednak nie potrafię już zrezygnować z żadnego z nich, dlatego w tym wpisie znajdą się wszystkie, które zostawiłam, a to znaczy, że będzie ich dużo :)

Aktualnie pogoda za oknem nie sprzyja ani pracom ogrodowym, ani nawet wystawianiu nosa na zewnątrz, bo - na szczęście - zaczęło coś tam kapać i to cieszy mnie ogromnie. Spragniona i sucha ziemia w moim ogrodzie przyjmie każdą ilość wody... widziałam to po moich roślinkach w czasie robienia pozimowych porządków. A był już czas, że było przerażająco sucho, ale o tym za chwilę :)

Na początek - jak zawsze - coś miłego dla oka... Tym razem niech będzie to kwitnąca na żółto forsycja, jeden z wielu oznak wiosny. W moim ogrodzie też jest wiosenną, radosną dekoracją. Nigdy nie zawodzi, choć rzadko ją podcinam, jakoś tak zawsze mi do niej nie po drodze :)



W nawiązaniu do suchych i ciepłych dni, o których pisałam wyżej, było już tak, że pod nogami aż wszystko trzeszczało. Śniegu wczesną wiosną nie było, deszczu nie było wiele i spragniona wody ziemia była wysuszona na wiór. Takie też były pola naprzeciwko mojego domu, a także bardzo sucho było w lesie, który jest dosyć blisko nas... Aż stało się!!! Ogień na pograniczu lasu i pola wypatrzyliśmy szybciutko i zaraz niedługo przyjechała straż pożarna. I do dzisiaj nie wiemy, czy było to zaprószenie ognia, zbyt sucha ściółka leśna, czy może konsekwencja spalania traw, zjawisko tak pospolite dzisiaj wokół nas. W każdym razie wyglądało to dosyć groźnie, co widać na powyższym zdjęciu i poniższym filmiku.


No dobrze, to teraz odrobinę moich ogrodowych piękności. Kto zna mnie już trochę dłużej, ten wie, że w rankingu moich naj, naj... wiosennych kwiatów, na jednym z pierwszych miejsc znajdują się moje ukochane sasanki :) 
Te rośliny rozczulają mnie niesamowicie, zarówno ich kwiaty w kształcie małych dzwoneczków, jak i oryginalne liście, które są łudząco podobne do liści marchewki :) Poza tym całe ich łodyżki są jakby owłosione, cokolwiek to znaczy :)
Zobaczcie sami:






Opowiadając o wiosennych pięknościach, nie sposób nie wspomnieć o hiacyntach. Te kwiaty to wyjątkowa ozdoba marcowych i kwietniowych rabat. Nie dość, że dekorują mnóstwem kolorów, to jeszcze do tego przepięknie pachną, co jest ich dodatkowym atutem. 










Bardzo byłam w tym roku opóźniona z pracami ogrodowymi, z różnych względów. Mieliśmy z mężem do załatwienia w marcu sporo spraw urzędowych i to spowodowało, że zamiast na kolanach czołgać się po rabatach, spędzałam czas w Wydziale Komunikacji, Urzędzie Skarbowym itd. I jakoś tak zawsze wypadało, że jak musieliśmy jechać, to akurat była ładna pogoda :) No cóż, czasem tak bywa, na pewne sprawy nie ma się wpływu. 
To, że z pracami "byłam" opóźniona, nie bez powodu napisałam w czasie przeszłym, bo w ciągu ostatnich kilku dni radykalnie się ten fakt zmienił. Udało mi się wykorzystać piękną pogodę, która zawitała do nas nie tak dawno i postarałam się zrobić maksymalnie, ile się da. Wprawdzie tej super pogody były tylko trzy dni, ale zawsze to coś... wracałam do domu z ogrodu wieczorem, styrana jak osioł, ale szczęśliwa :) No i zmiana czasu, która spowodowała wydłużenie dnia, też się temu wszystkiemu przysłużyła. Dlatego sporo nadrobiłam i jest ok :)
No to teraz trochę magnoliowych i parę innych widoków...






Wilczomlecz Purpurea


Puszkinia 



I śnieżnik lśniący


Oraz barwinek, trochę fiołków i urocze narcyzy...




W tym roku mam zupełnie inne podejście do tempa pozimowych, ogrodowych prac. W poprzednich latach starałam się, żeby zrobić to jak najszybciej, a już nie do pomyślenia dla mnie było, żeby na wielkanocne święta rabatki nie lśniły wiosenną czystością. I naprawdę nieraz nie było to wcale łatwe, zwłaszcza wtedy, kiedy święta wypadały w marcu. Tego roku jest jednak całkiem inaczej :) Mimo, że teoretycznie mój ogród wygląda już ok i widok z tarasu na rabatki zadowala mnie i satysfakcjonuje, jest jeszcze kilka takich miejsc, w które muszę zajrzeć, kilka roślin muszę przesadzić, tak że parę prac jeszcze na mnie czeka... Ale w ogóle się tym nie przejmuję i nie popędzam samej siebie, bo jakoś tak doszłam do wniosku, że i tak nikt nie zwraca uwagi na takie szczegóły, tylko ja sama :)

No to teraz trochę niebieskości: cebulica syberyjska...





... i trochę pięknych szafirków :)





I po raz pierwszy doskonale się czuję z tym brakiem corocznego, ogrodowego obowiązku. Moje pedantyczne spełnianie się zasnęło snem głębokim i jestem pewna, że spory wpływ na to miało moje czasowe przygnębienie, które szczegółowo opisałam w poprzednich postach (kto czytał, ten wie). Ten mój "zastój" spowodowany niedookreślonym wynikiem lekarskim, narobił sporo zamieszania w moim życiu i w moim podejściu do codzienności. Ale też nie skłamię, jeśli przyznam, że niemało przewartościował, a także ukierunkował i odnowił moje spojrzenie na wiele życiowych spraw. To przewartościowanie, to także uświadomienie sobie po raz enty w całym moim długim życiu, co tak naprawdę jest ważne i co tak naprawdę się liczy :) Dlatego przez te długie miesiące, aż do ostatecznego wyniku 17 marca, sprawy ogrodu, domu, sprzątania i ogarniania mojego życia odeszły na dalszy plan i okazuje się, że nie ma to dla mnie teraz żadnego znaczenia i w ogóle nie przyczynia się do jakiegoś mojego zamartwiania się, czy negatywnego myślenia o sobie samej. I bardzo mnie to cieszy :)

No to jeszcze pokażę Wam wiosenny look mojego kaczorka, który po zimowaniu w ciepłym domku na sypialnianej półce, trafił już z powrotem na ogrodową rabatę. Wydaje mi się, że minę ma zadowoloną i podoba mu się, że już jest wiosna i że kolorowe motylki latają nad jego szarą głową :)




Wiosna cieszy mnie w tym roku wyjątkowo. Wiem, mam świadomość, że dobra nowina dotycząca moich badań lekarskich z pewnością się do tego przyczyniła, bo mam teraz tak, że cieszy mnie prawie wszystko. Nawet jakieś drobne niepowodzenia traktuję jako zabawny przerywnik mojej codzienności. Poza tym czeka mnie w maju tyle przyjemności, że głowa mała :) I już nie mogę się ich doczekać, choć przygotowania właściwie już pomału zaczynam, bo ani się obejrzę, jak za chwilę nadejdzie ten czas. Za półtora tygodnia są już wielkanocne święta, a zaraz po nich, prawie za chwilę, będzie już maj. Więc tego czasu do czekania wiele już nie ma :)

 Tymczasem pokażę Wam, jak w czasie niedawnych ciepłych dni, zafundowałam mojemu trawnikowi wiosenną aerację. "Wyczesałam" z niego tyle suchego siana, że szok! Za to mam nadzieję, że jak tylko spadnie trochę deszczu, a potem zaświeci trochę słońca, to mój trawnik pokryje się nową, soczystą, zachwycającą zielenią :)




W maju czeka na mnie Grecja, a konkretnie Kreta :) Ten mój wylot na Kretę to pełen spontan, to moja nagroda za smutek, za moje zamartwianie się i niepokój, a jednocześnie potrzeba słońca, ciepłej wody i zachwycających, południowoeuropejskich klimatów. Lecę razem z czterema koleżankami, więc już wiem, że będzie wesoło, radośnie i w ogóle super! Dlatego ta moja wyjazdowa niecierpliwość jest coraz większa w miarę mijającego czasu :) My wszystkie, czyli cała nasza piątka, nie możemy się doczekać tej greckiej przygody i już prawie liczymy dni do tego ekscytującego momentu.

A wracając do ogrodowych piękności, pokażę Wam jeszcze moje ciemierniki. Wprawdzie wiem, że już je pokazywałam i nie mogę obiecać, że nie będę ich pokazywać jeszcze w przyszłości, ale trudno mi się oprzeć ich prezentowaniu, bo wciąż wyglądają doskonale i mimo mijającego czasu, nie zmieniają swojej doskonałej prezencji. Zachwycają mnie wciąż i wciąż...




Zaraz po powrocie z Krety czeka mnie następna przyjemność, tym razem w postaci kolejnej wyprawy z moją zaprzyjaźnioną, facebookową, ogrodową grupą. Wprawdzie tym razem wybór grupy padł na zwiedzanie Wrocławia, a więc mojego rodzinnego miasta, ale i tak się cieszę, że ponownie się spotkam z tymi osobami, które są mi tak bliskie i w których towarzystwie tak doskonale się czuję :)

Przypomniało mi się jeszcze, że nie pochwaliłam się dotychczas moim nowym parapetowym nabytkiem, czyli uroczym fiołkiem afrykańskim o dwukolorowych płatkach. Tak mnie zauroczył w pobliskim sklepie i tak głośno do mnie wołał, żebym zabrała go ze sobą do domu, że nie mogłam postąpić inaczej :) 


Ten post miał się ukazać już kilka dni temu... Był prawie skończony i prawie zapięty na ostatni guzik. Ale w międzyczasie coś zaszkodziło mojemu laptopowi, zbuntował się i nie chciał współpracować, a nawet - powiem więcej - sygnalizował, że to już jego koniec i gdyby nie mój wszechwiedzący i wszechdoskonały mąż, który potrafi WSZYSTKO, nie miałabym na czym skończyć tego wpisu, bo dla mnie pisanie nowych postów na telefonie jest rzeczą zupełnie awykonalną :)
Muszę to wszystko mieć na laptopie, muszę to dokładnie widzieć i pisać na normalnej klawiaturze, co zresztą dzięki wieloletniej pracy w charakterze komputerowej biurwy, przychodzi mi całkiem łatwo. Na telefonie mogę sobie czytać, komentować i odpowiadać na komentarze. Nowy post, to tylko laptop i nie ma innej opcji :)

Na sam koniec zapraszam Was na krótką wycieczkę po kwietniowych rabatach. Kolorów nie brakuje, co będziecie mogli zobaczyć sami i nie brakuje także wiosennych zapachów, ale już tego nie jestem w stanie Wam "pokazać" :) Musicie mi uwierzyć na słowo, że wiosna po prostu PACHNIE!!!

Wszystkiego dobrego, kochani... do następnego napisania 💚





Komentarze

  1. U Ciebie przepięknie jak zwykle Iwonko.
    Ja jeszcze nie byłam na działce bo po pierwsze pogoda nienajlepsza, po drugie nadal się leczę a po trzecie mam "niechcianych" gości. Ale okropnie tęsknię...
    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję.
      Jestem w tej dobrej sytuacji, że wiosnę mam za oknem :)
      Ściskam Cię mocno!

      Usuń
  2. Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze Iwonko. Wspaniały ogród, z przyjemnością odbyłam wirtualny spacer. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję, Lenko!
      Również serdecznie Cię pozdrawiam...

      Usuń
  3. Cudne hiacynty, cebulice, ciemierniki… i inne kwiaty. Miło popatrzeć na taki zadbany wiosenny ogród. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie.
      Staram się dbać o ten swój kawałek raju :)

      Usuń
  4. No to się zaczęło - będzie dużo pięknego kwiecia i roślin u Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak!!! Maj dopiero pokaże, ile jeszcze jest kwiecia, które tylko czeka na rozkwitnięcie :)

      Usuń
  5. Kreta w maju - no to jest coś, nie będzie tam jeszcze tylu turystów, tylko pozazdrościć, ale tak zdrowo.
    Sasanki przecudne, najczęściej widuję te fioletowe. W ogóle kwiaty to cudeńka, u mnie w lesie połacie fiołków od ciemnofioletowych po białe - uwielbiam!
    Wiosna taka sobie jeśli chodzi o aurę, ale mam nadzieję, że nie będzie jak w zeszłym roku, więc lepiej, że teraz jest chłodno, niech się potem zrobi cieplej. A po pełni (13 IV) chyba będzie już fajniutko.
    Ta Twoja grupa na FB - super sprawa!
    Uściski i moc pozdrówek, dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, cieszę się na tę Kretę ogromnie. Jeszcze nie tak dawno wydawało mi się, że to jeszcze daleko do tego wydarzenia, a tu się okazuje, że to już za niecały miesiąc :) Moja radość z tego faktu rośnie z dnia na dzień coraz bardziej :)
      Szkoda, że na razie jest tak zimno... tyle kwiatów już zakwitło i nie mogę się nimi cieszyć, bo zimnica jest okrutna. Czekam na cieplejsze dni :)
      Ściskam Cię również bardzo serdecznie, Joasiu!!!

      Usuń
  6. Wiosna, to magiczny czas a wszystko dzieje się na naszych oczach:)
    Szarości znikają i dają przestrzeń dla całej palety kolorów, które czarują i zachwycają:) czekaliśmy na ten spektakl!
    Kocham tę magię!
    Patrzę na fotki i oczu nie mogę oderwać. Każda roślinka zasługuje na ochy i achy! Sasanki są cudne, ciemierniki urokliwe, magnolie dostojne i... zaraz zabraknie mi określeń, a nie chcę aby któraś z piękności została pominięta:)
    Kaczorek jest przesympatyczny i idealnie wkomponował się w otoczenie:) słodziak!
    Zrobiłaś już kawał roboty, nawet wiosenne sianokosy:)
    Jedynie co martwi, to brak wody.
    To nic dobrego, bo jest niezbędna dla wegetacji, a w zapowiedziach ciepełko i wiatr. No ale cóż, natura rządzi się swoimi prawami a my człowieki wciąż jej nie pomagamy.
    Teraz wszystko będzie działo się szybko a u Ciebie jeszcze intensywnie, ale to akurat dobrze.To jest ten czas, który trzeba dobrze wykorzystać, bo jak nie teraz, to kiedy?
    Serdeczności przesyłam i ściskam mooocno!!! Buziaki!



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak długo się naczekaliśmy na tę porę roku, że już zasłużyliśmy na wiosenne ciepełko, kolory i zapachy. Ja też zawsze czekam na ten wiosenny czas... a potem leci to tak szybko, że zanim człowiek zdąży się nacieszyć, już przychodzi lato :) Teraz najbardziej czekam na tulipany, uwielbiam je i już jestem ciekawa ile ich w ty roku będzie. Wprawdzie żadnych cebulek nie dosadzałam, ale mam nadzieję, że parę ciekawych sztuk będzie :)
      Wciąż mam jeszcze trochę do skończenia z pozimowych porządków, ale jest zimno i wcale mi się nie marzy wychodzenie na ten zimny wiatr.
      Ściskam Cię mocno, Maminku i życzę Ci również mnóstwa słonecznych promieni.

      Usuń
  7. W niedawnych czasach niepokoju i niepewności, przez które przechodziłaś a w których duchowo starałam się Ci towarzyszyć marzyłam często o tym, żebyś mogła cieszyć się wiosną w radości i spokoju. Wizualizowałam sobie Twoje wiosenne wpisy pełne kwiatów, roślin i zachwytów nad nimi oraz to, żebyś mogła cieszyć się tym wszystkim bez śladu ciemnych chmur nad głową. Bardzo się cieszę, że moje wyobrażenia stały się rzeczywistością. Ciesz się tą wiosną Iwonka najbardziej jak się da. Nie mam ogrodu zatem cieszę się przyrodą wspólną dla wszystkich, za to Ty masz swój kawałek raju, z którego poprzez internetowe łącza korzystam i ja. Dziękuję!
    Kreta z koleżankami brzmi jak najlepszy plan na wiosenny wyjazd! Bawcie się super dziewczyny.
    Ściskam Cię mocno mocno z balkonu skąpanego w słońcu. Pięknego kwietnia Kochana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci jestem wdzięczna za to duchowe wsparcie... mam nadzieję, że o tym nie zapominasz :)
      I oczywiście cieszę się teraz tym wszystkim, co przynosi obecna pora roku, wreszcie mój ogród nabrał kolorów i wygląda tak, jakbym chciała, żeby wyglądał, tylko że bardzo zimno jest znowu ostatnio i z utęsknieniem czekam na jeszcze cieplejsze dni. Dlatego, tak naprawdę, spełniło się wszystko co wizualizowałaś, z większym lub mniejszym natężeniem, ale jest wspaniale :)
      Kreta na mnie czeka, potem spotkanie z moją ukochaną Fb grupą, więc same majowe przyjemności przede mną.
      Gorące przytulasy Ci przesyłam i serdeczne pozdrowienia, niech też Ci mocno świeci słoneczko :)

      Usuń
  8. U mnie pogoda to taka w kratkę, prawdziwy kwiecień plecień :) Ostatnio nawet śnieg padał. I grad też się zdarzył, ale taki malutki i króciutki.
    Cudowne zdjęcia, jak zawsze ciężko wyjść z podziwu. Matka natura jest niesamowita, jak się nią zaopiekować to da nam wszystko to co ma najlepsze.
    Kaczorek jest po prostu uroczy ^^ Uwielbiam takie ozdoby!
    Życzę udanej, wspaniałej wiosny zarówno w ogrodzie jak i w życiu, wszystkiego co najlepsze i buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak też jest, Klaudusiu. Taka prawdziwa pogodowa mieszanka. Jak nie zimno, to ciepło, ale niestety bez deszczu, bo susza jest okrutna, a moje roślinki wołają o picie :)
      Dziękuję za pochwałę zdjęć, jak zwykle. Przychodzi znowu ten czas, że tych zdjęć będę robić coraz więcej, a zawsze się staram, żeby były przynajmniej ładne :)
      Dziękuję Ci za miłe słowa i serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń
  9. Od pierwszych Twych słów zaczynam się już cieszyć bo mam świadomość, że zaraz zacznie się lawina zdjęć Twoich wspaniałych kwiatów 🤗 coś pięknego, sasanki faktycznie mają to coś w sobie. Magnolia jak wspaniale u Ciebie zakwitła, w moich rejonach wypuściła jedynie kilka pąków. W chwili obecnej pada deszcz ale za kilka dni ma być dosyć ciepło, tak więc tylko czekać aż drzewa i kwiaty zaczną zachwycać swymi kolorami 😊
    Kaczorek na pewno nie mógł się już doczekać kiedy zagości wśród kwiatów - będzie miał co podziwiać 🤗
    Kochana należy Ci się ten relaks w Grecji, ale tak z drugiej strony pomyśl, pomimo stresu, może tak miało być? Pędzimy dzień w dzień, człowiek czasem staje na rzęsach, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik i nagle przychodzi moment refleksji "za czym tak gonię?''. Zapominamy łatwo o tym, że każdy dzień jest dla nas darem, nie cieszymy się tak z małych drobnostek tylko wyolbrzymiamy nasze problemy. Mocno w to wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny i z każdego momentu w moim życiu wyciągam coś dobrego. Nawet w najgorszych sytuacjach a bywało ich nie mało. Także wypoczywaj Kochana i celebruj każdą chwilę 🤗
    Pozdrawiam i ściskam Cię mocno 💐

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zaraz zaczną się zdjęcia, to prawda. I tak aż do listopada, a może nawet grudnia, a z miesiąca na miesiąc będzie ich coraz więcej :)
      Sasanka kocham, a magnolia jednak trochę przemarzła, zbrązowiały jej kwiaty i nie wygląda już tak widowiskowo :( No niestety, na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
      Czekam już na te ciepłe dni, kumulacja tego ma być w przyszłym tygodniu, już jestem bardzo spragniona tego ciepełka :)
      Masz wiele racji z tym co napisałaś w drugiej części swojego komentarza. Nie na darmo mówią, że wszystko w życiu dzieje się po coś... może właśnie po to się to wszystko wydarzyło, żebym przypomniała sobie co tak naprawdę jest w życiu warte i że należy się cieszyć wszystkimi życiowymi drobiazgami. Niby o tym pamiętam, ale mogło być tak, ze trzeba było mi to przypomnieć.
      Dziękuję Ci za wszystkie dobre i miłe słowa i gorąco Cię pozdrawiam i ściskam...

      Usuń
  10. Dawno tutaj nie zawitałam, ale wspaniale było zachwycić się fotorelacją pełną flory. U mnie ten tydzień był pochmurny i niestety wiatr towarzyszył przy codziennych czynnościach cały czas. Jednakże dzięki temu z jeszcze większą niecierpliwością wyczekuję na dni pełne słonecznej aury, kiedy to będzie można rozkoszować się przyjemnym powietrzem i promieniami słońca. Patrząc na fotografie roślin pełnych wspaniałych gam kolorystycznych - bije od nich pozytywna energia i uśmiech gości na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że moja kwiatowa fotorelacja Ci się podoba. U mnie też niestety jest zimno, wieje lodowaty, północny wiatr i nosa nie wychylam z domu. Wciąż czekam na ciepłe dni, mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia po zimie, ale w tym zimnie się po prostu nie da :)
      Serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń
  11. Jak pięknie u Ciebie wszystko w ogrodzie na wiosnę rozkwita :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak to własnie jest, że gdy człowiek wie, że jest zdrowy i wszystko jest dobrze, to nie mają znaczenia pierdoły!
    I warto się cieszyć drobiazgami...i nie przyśpieszac niczego...delektować się kolorami, zapachami i życiem po prostu!
    Iwonko cieszę się razem z Tobą!
    Zdjęcia cudowne! Do fiołków mam wyjątkową słabość..sama nie wiem dlaczego😊
    Ściskam kochana i pozdrawiam słonecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, Edytko. W takich sytuacjach pierdoły się zupełnie nie liczą. Trzeba zwolnić i celebrować każdą chwilę.
      Co do fiołków zgadzam się z Tobą... są słodkie i takie wdzięczne. Poza tym rozsiewają się niesamowicie. Dzisiaj znalazłam je nawet na sąsiedniej działce, czyli na niezagospodarowanym ugorze za naszym płotem, daleko od mojej rabatki :)
      Mocno Cię przytulam i również pozdrawiam!

      Usuń
  13. Iwonko!
    Do Twojego ogrodu wiosna zawitała w pełnej krasie. Oglądam zdjęcia kolejny raz i nie mogę uwierzyć, że aż tyle kwiatów już u Ciebie kwitnie. Prawdziwa uczta dla oczu. Magnolia zachwyca bo cała jest obsypana pięknymi kwiatami. Podziwiam też sasanki i ciemierniki bo należą do moich ulubionych wiosennych kwiatów. Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia bo każde posiada walory artystyczne. Są przepiękne. Naprawdę zawsze trudno od nich oderwać wzrok. Doskonale Cię rozumiem i wiem jak bardzo cieszysz się na majowy wyjazd na Kretę. Majowa roślinność na wyspach, w Grecji, Peloponezie jest zjawiskowa.
    Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Lusiu, wiosna już jest i tego faktu nie da się już zmienić :)
      Przeczytałam Twoje słowa i pochwały o moich zdjęciach i poczułam się zawstydzona, zwłaszcza w obliczu tego, jakie zdjęcia oglądam u Ciebie. Wiele razy Ci pisałam, że uważam Twoje fotki za zupełnie wyjątkowe i niesamowite. Wszystko w nich, poprzez kolory, ujęcia, elementy na nich ujęte, uważam za doskonałe. Dlatego, kochana Lusiu, Twoja pochwała moich zdjęć jest dla mnie zaszczytem i ogromnie Ci za te słowa dziękuję, mają dla mnie ogromne znaczenie.
      Mam nadzieję, że na Krecie oczaruje mnie tamtejsza roślinność. Wiem, że ją podziwiałaś i jeśli Ciebie zachwyciła, z pewnością zachwyci i mnie.
      Mocno Cię przytulam i jeszcze raz przepięknie dziękuję <3

      Usuń
  14. Witaj przedświątecznie
    Piękne te Twoje ogrodowe, wiosenne mieszanki. Nieustająco zachwycam się Twoim ogrodem. Nic tylko usiąść na huśtawce i zatopić się w tym cudnym świecie. Ale wiem, ze najpierw trzeba się w nim napracować.
    Grecja w maju jest piękna.
    Już dzisiaj życzę ciepłych, pełnych wiosennej nadziei Świąt Wielkiej Nocy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Ismenko. Ogromnie lubię przebywać w swoim ogrodzie, nawet właśnie na huśtawce, tak jak napisałaś. Tylko zgadza się, najpierw sporo solidnej pracy :)
      Cieszę się już na tę Grecję, nie da się ukryć. I to już całkiem niedługo :)
      Wszystkiego dobrego, Ismenko... radosnych świąt.

      Usuń
  15. Witaj, Iwonko♥️Cudowne masz te roślinki w tym Twoim królestwie ogrodowym🙂Z ogromną przyjemnością spoglądam, podpatruję te wszystkie piękności, które mnie urzekają 🥰Jest to piękna wirtualna podróż! Ciesz się każdym dniem i tym co Cię w najbliższym czasie czeka. Kibicuję Ci, aby roślinki pokazywały swój urok a Ty wtedy pokażesz nam te piękne fotki i filmiki🙂Wokół domku też mam trochę roślinek, które mnie cieszą. Nie wyobrażam sobie nie móc spojrzeć na drzewko, kwiatki, trawkę..Od razu jest weselnej i przyjemniej. Podsumowując uwielbiam zaglądać do Ciebie i już 🙂♥️Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję 🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo Ci dziękuję, Haniu, moja dobra duszo :) Cieszę się ogromnie, że jesteś, podglądasz i zaglądasz. I ogromną radość sprawia mi to, że mogę tu się pochwalić i pokazać te wszystkie moje zielone przyjaciółki i zielonych przyjaciół :) Super, że też masz wokół swojego domu trochę zieloności, to taka radość patrzeć, jak to wszystko rośnie, rozkwita wiosną i robi się coraz piękniejsze w miarę upływu czasu. To ważne, żeby mieć blisko siebie takie cudowne, zielone widoki.
      Bardzo Ci dziękuję, że jesteś i również serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń
    2. ♥️♥️♥️

      Usuń
  16. Kochana Iwonko, tak cieszę się, że masz dobre wyniki i już nie musisz się o to martwić. Wyobrażam sobie co przeżywałaś. Dobrze, że teraz będzie tylko lepiej. Grecja wszystko Ci wynagrodzi. To będzie piękny babski wypad. Radość na maksa. Grecja tak samo mi się marzy jak ta Japonia. Czasem dobrze wszystko przewartościować, przemyśleć co dla nas dobre, a co nam szkodzi. Twoje kwiaty w ogrodzie są tak piękne, że aż brak słów. Nie umiem sobie wyobrazić świata bez kwiatów i zieleni. Dziękuję Ci za ten piękny post i życzę dużo zdrowia i szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, Kasiu, ile mi sprawił radości i szczęścia fakt, że te moje wyniki okazały się dobre.
      I też myślę, że Grecja wynagrodzi mi ten okres stresu, niepewności i lęku najgorszego z możliwych.
      Ja również, tak jak Ty, nie umiem już sobie wyobrazić świata bez tych naszych zieleninek, to wszystko jest cudne :) I dziękuję za życzenia... także serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego, co najlepsze :)

      Usuń
  17. Sempre bello vedere i primi fiori primaverili, sono quelli che ci godiamo sempre di più. Belle anche le pulsatille che qui non sono ancora fiorite!

    Ti auguro una buona settimana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grazie mille. I fiori di Pulsatilla sono i miei fiori preferiti e sono molto felice che vogliano crescere nel mio giardino. So che non amano il terreno umido e argilloso e nel mio terreno c'è più sabbia.
      La ringrazio molto per le sue gentili parole e la saluto cordialmente.

      Usuń
  18. Iwonko, choć masz za sobą trudny czas, to teraz możesz wreszcie odetchnąć, snuć wspaniałe plany wyjazdowe i cieszyć się swym przepięknym ogrodem. Twoje wiosenne rabatki zachwycają różnorodnością kwitnących kwiatów we wszystkich kolorach! Są urzekające, a serce skradła mi biała sasanka. Cóż, mogę ją jedynie podziwiać, bo mimo wielu prób okazywała się być u mnie rośliną jednoroczną ;-)) To raczej wina "ciężkiej" ziemi w moim ogrodzie, w której niektóre z roślin nie zakorzenią się na dłużej. I podobnie jak Ty nie nakładam na siebie presji w sprawie wiosennej pielęgnacji ogrodu, po to, by był on przyjemnością a nie obowiązkiem. Dodam też, że nie mogę się doczekać długiego weekendu majowego, bo zaplanowałam odświeżenie niektórych ogrodowych zakątków, a nowo zakupione rośliny już czekają ;-))
    Przesyłam moc uścisków i pozdrowień! Wielu miłych chwil Iwonko na przedświąteczny czas!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kochana Anitko, wreszcie odetchnęłam i jestem spokojna. Teraz skupiłam się na sobie i swoich przyjemnościach. Tym bardziej, że ogród teraz właśnie zaczyna pokazywać całe swoje piękno i wiem, że będzie coraz piękniej. Wiem, że z sasankami różnie bywa i nie wszędzie chcą rosnąć, tym bardziej jestem szczęśliwa, że u mnie mają się dobrze. Mam sporo kolorów, brakuje mi jeszcze tylko takiej różowo-liliowej i muszę ją upolować :)
      Z tą presją ogrodową to mam w tym roku tak, jak napisałaś. I cieszę się, że tak właśnie mam, bo to mnie uszczęśliwia, nie mam żadnej presji i żadnego nacisku wewnętrznego. I też mam, Anitko, roślinki do posadzenia, ale wszystko robię według ustalonej sobie samej kolejności :)
      Gorąco Cię pozdrawiam i bardzo dziękuję za Twoje miłe słowa, wszystkiego dobrego!!!

      Usuń
  19. Que felicidad ver ya tantas flores en tu jardín, todas están preciosas, me alegra saber que estas bien y feliz. Estoy deseando que llegue para ti ese viaje a Grecia y para ver todos tus reportajes que nos traigas de allá. Te dejo un abrazo fuerte, y disfruta de tus flores maravillosas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muchas gracias, Teresa. Por fin se acabaron mis preocupaciones y ahora puedo disfrutar del jardín, de las flores y de la perspectiva de viajar a Grecia. Espero que el informe que se elabore allí sea interesante y atractivo.
      Te saludo cordialmente.

      Usuń
  20. Wszystkie Twoje kwiaty niezmiernie mi się podobają. Trudno wskazać faworytów, ale gdybym musiała, to sasanki i ciemierniki trafiłyby na podium, zaraz za hiacyntami. Mam nadzieję, że wiosna będzie dla Ciebie łaskawa i tydzień świąteczny oraz okres poprzedzający Twoje wspaniałe wyjazdy okaże się przyjemny. Serdecznie pozdrawiam 🤗 Zdrowych i wesołych Świąt! 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję. Też stawiam na sasanki, a ciemierniki z roku na rok podobają mi się coraz bardziej. Tym bardziej, że ich kępka sukcesywnie się rozrasta. Hiacynty też bardzo lubię, tylko ubolewam nad tym, że tak szybo przekwitają. Wiosna jak na razie jest trochę kapryśna, ale nie narzekam. Tylko deszcz by się przydał... bardzo. Dziękuję Ci za życzenia i również życzę Ci wspaniałych, rodzinnych świąt.

      Usuń
  21. Witaj Moja Kochana Iwonko 🩷
    Zacznę od tego że niezmiennie ogromnie Cię podziwiam! Masz w sobie tyle pasji i energii, nawet podczas gdy życie Cię doświadcza Ty zarażasz entuzjazmem! Ja mam kilka lat mniej od Ciebie a widzę że czuje się i zachowuje ostatnio jak skapciały pączek. Niby da się zjeść ale szału nie ma 😉
    Super że nauczyłaś się zwalniać i ustalać priorytety. Ja staram się tego uczyć i póki co nie wychodzi.... jak nie urobie się po pachy to wydaje mi się że jestem bezużyteczna...
    Domyślam się że dbanie o ogród to ciężka i wymagająca praca, ale cieszę się że udało Ci się znaleźć balans pomiędzy tą pracą a czerpaniem przyjemności z posiadania ogrodu. Widzę że ekscytujący maj przed Tobą. Dwie podróże, spotkania. Naprawdę super! Już czekam na relacje z Grecji.
    Ogród jak zwykle zachwycający. Nic dodać nic ująć, ale już od dawna twierdzę że masz rękę do roślin.
    Udanego tygodnia i wesołych świąt ☀️🌸🪻 gorące uściski i pozdrowienia 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, Monia!!! Bardzo Ci dziękuję za te wszystkie miłe słowa. Ja tylko mam nadzieję, że jak już będziesz w moim wieku, to również dojdziesz do takiego stanu umysłu, jak ja... czyli, że będziesz zarażać radością i entuzjazmem. U mnie ten stan spotęgował się znacznie, od kiedy przeszłam na emeryturę, tak bardzo chciałam już tego odpoczynku. Może u Ciebie też tak będzie? :)
      I mam nadzieję, że także wtedy zwolnisz z tempem życia i odpuścisz sobie trochę, bo takie życie na baczność do niczego dobrego nie prowadzi.
      Masz rację, ekscytujący maj przede mną i już się na niego ogromnie cieszę :) Wymyśliłam sobie, że ten rok w swojej drugiej części będzie dla mnie wspaniały :)
      Wszystkiego dobrego, Monia, wspaniałych świąt i dużo odpoczynku Ci życzę. Buziaki!!!

      Usuń
  22. Zachwycam się ogrodem oraz zdjęciami, kaczorek jest uroczy. Liczę na relację z tego wypadu do Grecji. To będzie niezapomniana przygoda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, kaczorek kiedyś przed laty też skradł moje serce... teraz dzielnie pilnuje ogrodu :)
      Mam nadzieję, że relacja z Grecji będzie, a właściwie jestem tego prawie pewna :)
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!

      Usuń
  23. Sasanki są przepiękne! Super zdjęcia!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, cieszę się, że Ci się podobają :)
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  24. Ciemierniki i fiołki zwyciężają, a z nimi szafirki. Od czytania i oglądania zdjęć mam w głowie szum informacyjny! Chyba za dużo masz i za dużo wiesz 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naiwna myślałam, że Ty znajdujesz tu u mnie zielony spokój i zielone ukojenie :)
      A tu się okazuje, że jedyne co stąd wynosisz, to szum informacyjny haha :)
      I zapewniam Cię, że za dużo nie wiem, ale zgadzam się, że za dużo mam :)
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  25. O mamo ale u ciebie jest pięknie w ogrodzie :D
    Pozdrawiam serdecznie 🤗
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  26. Iwonko u Ciebie jak zawsze, PRZEPIĘKNIE ! Piękne ciemierniki, magnolie, hiacynty....ojej wyobrażam sobie jak musi pachnieć obłędnie. Lubię ich zapach. Iwonko zyczę wielu wrażeń na wyjazdach. Zasłużone!!! trzymaj się cieplutko. A dla ogrodu deszczu i dla kaczorka dla ochłody !!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Copyright © Pani Ogrodowa