166. Wakacje

Ten post będzie krótki...

I to będzie chyba pierwszy post, który najprawdopodobniej pozostanie bez moich odpowiedzi na Wasze komentarze, ponieważ... no właśnie :)

Ponieważ jadę na WAKACJE i właściwie przyszłam tu dzisiaj tylko się pożegnać :)

Nie mam pojęcia, jak będzie z Internetem tam, gdzie jadę. To znaczy wiem, że Internet będzie dostępny, ale ponieważ będę poza Unią Europejską, będziemy się tym Internetem dzielić wszyscy do spółki, więc nie wiem jaka część mi przypadnie i czy będę musiała sobie na tę część jakoś specjalnie zasłużyć :) A jeśli tak, to w jaki sposób hahaha... Oczywiście z tym zasłużeniem, to żartuję, ale mogę mieć ograniczenia wynikające chociażby z normalnych i zdrowych zasad funkcjonowania w grupie ludzi.

Poza tym, nie ukrywam, że mam ogromną ochotę na odpoczynek od monitora i od telefonu także. Dlatego niczego nie obiecuję i niczego nie sugeruję... czas i miejsce pokażą, jak to będzie. Może też być tak, że mimo moich deklaracji okaże się, że jednak gdzieś tam zajrzę i gdzieś się pokażę, ale zdecydowanie wolę opcję, że mnie nie będzie, przynajmniej wtedy będę czuła, że moja nieobecność jest usprawiedliwiona. Dlatego też wybaczcie, ale Waszych blogów również na razie nie odwiedzę, uczynię to po powrocie z wakacji :)

Oczywiście, od mojego ostatniego tutaj pobytu zrobiłam trochę zdjęć, więc je tu zostawiam, bo może się okazać, że po moim powrocie będą już zupełnie nieaktualne.

Za chwilę zakwitnie szarłat, kwitną już też pierwsze cynie :)

I zostawiam kilka widoków ogrodowych rabatek :)

W takim stanie zostawiam mój ogród i mam cichą nadzieję, że w takim samym stanie zastanę go po powrocie :)

I nie byłabym Panią Ogrodową, gdybym na koniec nie pozostawiła choć ze dwóch ujęć moich ukochanych jeżówek. Dają teraz czadu, a ich widok powoduje, że czasem jest mi ciężko w ogóle wyjść z ogrodu i wrócić do domu :)

Tak że tymczasem, kochani. Życzcie mi wspaniałych wakacji... słońce będę miała, humor będę miała, więc właściwie sama nie wiem, czego można mi życzyć :)

Wracam w przyszłym miesiącu, a więc póki co, do zobaczenia we wrześniu 🙋