Coraz trudniej o ładne, kwiatowe i ogrodowe zdjęcia, bo pomału wszystko przekwita i ogród nie wygląda już tak kolorowo, jak wiosną czy latem, ale grzechem byłoby narzekać, bo mimo wszystko wciąż tam coś jeszcze na tych rabatkach się barwi i zatrzymuje na dłużej moje spojrzenie.
Myślałam, że moje spacerowanie po październikowym ogrodzie, będzie już kończyć się tylko na tym, że przejdę się pomiędzy rabatkami, pooglądam i pocieszę oczy... Ale nie, jakoś nie mogę się oduczyć, żeby nie wracać do domu po telefon i uwieczniać te roślinkowe pozostałości, bo okazuje się, że nawet te resztki wciąż potrafią mnie zachwycać i zatrzymywać na sobie mój wzrok. Tak już mam, że nawet suszki fotografuję z upodobaniem :)
Dlatego dzisiaj prezentuję coś dla pasjonatów kwiatowych portretów, bo w większości takie zdjęcia nazbierałam w telefonie w minionym tygodniu :)
Może najpierw cynie?
Wciąż także cieszą oczy resztki kwitnących jeżówek. Na kolejne ich spektakularne kwitnienia przyjdzie czekać cały rok...
Nagietki są bardzo wytrzymałe, nawet jak przyjdą lekkie przymrozki, nie zrobią im wielkiej krzywdy.
Liliowiec Stella de Oro zakwitł drugi raz w tym roku. Myślę sobie czasem, że te roślinki chyba mnie lubią, skoro dla mnie tak się starają i zakwitają ponownie :)
Gailardie też są nie do zdarcia, wciąż jeszcze pełno jest nierozwiniętych pąków i jestem pewna, że nie wszystkie zdążą zakwitnąć...
Wciąż też kwitną budleje, słoneczniczki i werbena :)
Aksamitki przytulają się do długich łodyg werbeny patagońskiej, a wiesiołek wciąż zachwyca swoimi żółtymi kwiatami :) Za to złocień arktyczny dopiero teraz rozchylił swoje płatki.
Teraz jest też najlepszy czas na kwitnienie dla ślazu maurytańskiego. Wciąż także zachwycają kwiaty dziwaczka i niecierpka.
Kwitnie jeszcze ostróżka i jakiś dzwonek... Nawet w wiklinowych koszykach zakwitły ponownie surfinie i inne jednoroczne :)
Jeszcze jedną roślinkę muszę Wam pokazać, bo chyba dotychczas nie pokazywałam. To hortensja ogrodowa o liściach variegata. Niestety, do tej pory jeszcze w ogóle nie kwitła, choć mam ją już kilka lat. Ale nie ukrywam, że nabyłam ją głównie dla tych przepięknych, łaciatych liści :)
Kiedy opuszczam ogród i wchodzę na taras, zawsze mijam swoje jodły koreańskie, u których podziwiam ich białe, odwrócone igły i szyszki, które wyglądają cudownie w każdym momencie swojego jodłowego życia, także teraz, kiedy się rozpadają i sypią nasionami :)
Na koniec wrzucę kilka zdjęć jesiennego ogrodu. Jak widać, jeszcze sporo roślinek kwitnie, ale mam świadomość, że wystarczy jedna noc z ostrym przymrozkiem, żeby wszystkie te kolorowe piękności zakończyły swój tegoroczny żywot...
Pokusiłam się o zrobienie porównania tego samego fragmentu ogrodu w dwóch różnych porach roku. Wyszedł taki właśnie kolaż... Na górze jest wiosna, a na dole jesień :)
I już na taki zupełnie prawdziwy koniec, pochwalę się ogrodowym bukietem, który zrobiłam dla mojej wnusi, kiedy szłam do niej z wizytą na jej nowe mieszkanie :)
Oczywiście, tylko z kwiatów z moich rabatek: hortensje, cynia, nagietki, werbeny patagońskie i ozdobne trawy.
Mojej wnusi bardzo się podobał...
A Wy co o nim myślicie?
(mało subtelnie zwrócę uwagę, że czekam wyłącznie na pochwały 😁😁😁)
Przepiękny bukiet :) Widać, że masz nie tylko rękę do roślin, ale i zdolności kwiaciarki :) Ogród wygląda niesamowicie, pomimo jesiennej aury tak kolorowy i radosny! Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Nie będę ukrywać, że ten bukiet też bardzo mi się podobał. Szkoda tylko, że hortensje już przekwitają, bo pewnie robiłabym sobie taki co kilka dni, żeby był ciągle świeży :)
UsuńBukiet bardzo ładny. Z ogrodu babci to dopiero przyjemność. Twój ogród jeszcze pełen kolorów. Oby jak najdłużej trwała ciepła jesień. Pozdrawiam serdecznie 🌿🍁🍂
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, ogród jeszcze dosyć kolorowy i cieszę się, bo na najbliższe dni zapowiadają jeszcze trochę ciepełka :) Również przesyłam serdeczne pozdrowienia.
UsuńWszystko ma swój czas... Jodła piękna!
OdpowiedzUsuńBukiet ciętych kwiatów zawsze cieszy :)
To prawda, jest czas siewów i czas zbiorów. A bukiet też mi się podobał, szkoda tylko, że hortensje zapadają już w sen :)
UsuńAle niesamowity ogród, cudne kwiaty <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przemiły komentarz 😊
UsuńPochwały Ci się należą. Ogród jeszcze pięknie się prezentuje. Zachwycam się i ja jodłami koreańskimi, Dużo kwiatków na zdjęciach jeszcze uzbierałaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) Ogród rzeczywiście jeszcze nie wygląda na uśpiony zimowym snem. I niech tak na razie pozostanie :)
UsuńPiękny masz ogród w tej jesiennej odsłonie. U mnie jeszcze georginie kwitną a tak poza tym to porządki jesienne już prawie zrobione. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJa jeszcze niczego nie ruszam, wciąż sporo jeszcze pąków i trawa do koszenia jeszcze się nadaje :) Na szczęście zapowiadają jeszcze ciepłe dni, to powinnam ze wszystkim zdążyć :) Uściski przesyłam, Alu <3
UsuńTa jesień mija za szybko... A taka jest piękna! W Twoim ogrodzie, jak zwykle, uroczo. Bukiet cudny. Uwielbiam ogrodowe wiązanki. Sama kiedyś często robiłam podobne z kwiatów ogrodowych mojej babci. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za szybko... Nie zdążyłam się jeszcze wszystkim nacieszyć, a tu czas leci jak oszalały. Dziękuję za pochwałę bukietu, też bardzo lubię taki ogrodowe kwiatowe kompozycje. Pozdrawiam Cię cieplutko:)
UsuńHejka Iwonka. Zacznę od końca... Bukiet piękny, moje klimaty... A ogród... Moje ślipia zatrzymały się na wiosna jesień... Uwielbiam porównania, a najbardziej te kilkuletnie... Wtedy to dopiero jest takie WOW ale się zmieniło... Iwonko wasz ogród wciąż czaruje... Tyle jest kwiatów, kolorów...Tyle jeszcze kwitnie. To chyba nie jesień? 🤭 Tu się chyba toczy walka lata z jesienią. Lato nie odpuszcza a jesień wkrada się kawałek po kawałku i zabiera... Ściana z winobluszczu w tle przyciągnęła moja uwagę szczególnie i przebarwione krzewy.... Cudowny widok, podziwiam bo u mnie już nawet Sumaki oklaply liście, winobluszcz już też a trzmieliny nie zdążyłam też obfocic, zgubiła już liście. Jednak przymrozki zrobiły swoje. Życzę dużo ciepełka a zwłaszcza ciepłych nocy, na zimne nocki przyjdzie jeszcze czas. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch, ja też lubię takie porównania pór roku, a najlepiej, jak piszesz, takie kilkuletnie. Kiedyś bawiłam się w takie zdjęcia porównawcze, ale najlepiej to wychodzi jak uda się zrobić fotkę dokładnie tego samego miejsca :) To prawda, że u mnie jakoś czas się zatrzymał i myślę, że wiele moich roślin nadrabia dopiero teraz to, że w lecie były straszne upały i miały dyskomfort, za to teraz kwitną swobodnie, bo i deszczu trochę popada i słonko już tak mocno nie grzeje :) No i pewnie właśnie to, że nie było jeszcze żadnego przymrozku :) Całuski...
UsuńRzeczywiście, Twoje kwiaty w Twoim ogrodzie wciąż zachwycają. Czy to latem czy jesienią. Wygląda, że nie chcą się z Tobą rozstać. Nawet gdyby czapy śniegu je przykryły, wyglądałyby spod nich i puszczały do Ciebie oczko. W ogóle cały Ogród Jest Niesamowity. Tak... Niesamowity! Masz prawo być z siebie dumną. A ja jestem dumna z Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie... a dzisiaj upodobałam sobie żółty kwiatek, chyba dzwonek, tak? Super wygląda...
Dziękuję Ci za te pochwały i za to, że ze mnie Ty też dumna jesteś :) Podoba mi się to stwierdzenie, że moje kwiaty nie chcą się ze mną rozstać, to świadczyłoby o tym, że im ze mną i u mnie jest bardzo dobrze :) Kwiatek, o który pytasz to pozłotka kalifornijska lub inaczej eszolcja, jeśli dobrze myślę, że to ten, o który Ci chodzi. Wprawdzie u mnie on jest w kolorze pomarańczowym, ale wiem, że monitor często zmienia kolor, więc myślę, że dobrze wcelowałam. Pozdrowienia Polonko wieczorne...
UsuńPięknie jest jeszcze w twoim ogrodzie, wiele kwiatów. Widzę, że podobny bukiecik zrobiłyśmy. Z hortensji i pióropuszy. Mój bardziej minimalistyczny, jak nie zapomnę to pokażę go w kolejnym poście.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwałę bukietu. Bardzo jestem ciekawa tego Twojego, więc jak nie zapomnisz, to pokaż go, proszę :)
Usuńte kwiaty cieszą oko i serce:)
OdpowiedzUsuńCieszą oczy i serca... moje i Twoje :)
Usuńto cieszmy się razem:D
UsuńJa już, a Ty? :)
Usuńja razem z małą się cieszymy obie aż :D
UsuńNaprawdę chciałabym to zobaczyć, to musi być słodki widok :)
UsuńNiby przekwitają, ale jeszcze cała feeria barw :) Trzeba nacieszyć oczy do wiosny :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, trzeba się cieszyć póki są, bo do wiosny daleko :)
UsuńIwono, Twój ogród czaruje jesienią, pełno w nim kwitnień i kolorów, piękna jesień pozwala się cieszyć ogrodem. Potem będziemy długo czekać ...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłego tygodnia.:))
Teraz jest w miarę ładna pogoda, więc można jeszcze pocieszyć się tymi jesiennymi widokami. Dziękuję Ci bardzo za miły komentarz i również życzę Ci miłego tygodnia :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia, ale jeszcze piękniejsze kwiaty 🤩😍🤩😍🤩uwielbiam cynie, ciągle planuje w swoim ogródku, a jakoś nie mogę się zebrać.
OdpowiedzUsuńŚliczny ogród 💚
Bardzo dziękuję za te pochwały, to ogromnie miłe czytać takie słowa :) Cynie warto wysiać, bo są zupełnie bezproblemowe i pięknie się prezentują aż do później jesieni. Wystarczy tylko rozrzucić nasiona w maju i... już :) Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie.
UsuńOgród w jesiennych barwach jest równie piękny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, Meggie. Zachwyca kolorami, grą barw, czerwieniami, żółciami...
UsuńJak zawsze pieknie . Moglabym tak siedziec w takim ogrodku i patrzec na wszystko godzinami ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu :) Ja też lubię tak siedzieć i patrzeć :) Pozdrawiam Cię...
UsuńPrzecudny, jesienny ogród. Podziwiam pracę, porządek i utrzymanie. Wcale nie mało jeszcze kwietnie kwiatów u Ciebie, jak na jesień. Jesień to moja ukochana pora roku. Najbardziej ją lubię, bardziej od lata, kiedy jest gorąco i parnie.
OdpowiedzUsuńKocham tą kolorową jesień, ale nie deszczową :p.
Dziękuję też za komentarze i obecność na moim skromnym a zarazem pasjonistycznym blogu. Bardzo miło, że jesteś. Postaram się bywać częściej u Ciebie, bo ostatnio sekundy leciały na tyle szybko, że mogłam tylko napisać posty i uciekać w wir obowiązków i pracy.
Serdecznie i jesiennie pozdrawiam.
To fakt, jesień cudną bywa pod warunkiem, że bez przerwy nie pada i jest słonecznie :) Dziękuję za pochwały i cieszę się ogromnie, że mój ogród Ci się podoba :) Wszystko rozumiem (odnośnie obecności na blogu) każdy jest teraz zaganiany, to zrozumiałe. Ale zapraszam serdecznie do kolejnych wizyt u mnie. Pozdrawiam Cię również cieplutko :)
UsuńMówisz: tylko pochwały? No to chwalę:) Zrobiłaś Iwonko piękny, jesienny bukiet. Jestem zachwycona ilością kwiatów w Twoim ogrodzie, jak na koniec października to niewiarygodne. Jesień nas w tym roku rozpieszcza. Z przyjemnością spacerowałam po Twoim królestwie, jest bajecznie. U nas niestety już dwie noce były mroźne, ścięło mi różyczki a liście tracą intensywne barwy. Lada moment zrobi się szaro i znów będziemy odliczać do wiosny:) Przesyłam serdeczne uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wiedziałam, że i tak pochwalisz, nawet bez mojego upomnienia się :) Powiem Ci, że sama jestem zdziwiona ile tego jeszcze kwitnie, a na dodatek mnóstwo kwiatów jest jeszcze w pąkach, to niesamowite, bo za chwilę jest listopad, a tu jeszcze takie kolory. Ale to chyba też zasługa pogody, dzisiaj u mnie było 20 stopni i... lato :) No i nie było jeszcze żadnego przymrozku :) Ale i tak niedługo przyjdzie zima, nie da się tego faktu oszukać :) Również przesyłam Ci uściski :)
UsuńPochwały się należą i to jak najbardziej, bo masz wspaniały ogród, który mieni się paletą różnorodnych barw. Coś niesamowitego!
OdpowiedzUsuńBardzo gorąco Ci dziękuję za takie ciepłe słowa... Dusza mi rośnie :)
UsuńMnóstwo pięknotek jeszcze kwitnie w Twoim ogrodzie. Jodłę koreańską bardzo lubię-miałam ją w poprzednim ogrodzie, a w tym obecnym może jeszcze gdzieś zmieszczę... Ogród w odsłonie jesiennej jak i wiosennej zachwyca kolorami i chociaż jesienią nie ma tulipanów, to czaruje feerią barw. A w ogóle każda wizyta w Twoim zaczarowanym ogrodzie to dla mnie wielka przyjemność. Stworzyłaś wyjątkowe miejsce.
OdpowiedzUsuńBukiety z wszelkich ogrodowych kwiatów zawsze mi się podobają, więc i Twojego to dotyczy :)
Jodła koreańska jest piękna, to fakt. Dopóki jej nie miałam, nie miałam świadomości że takie cudo istnieje :) Dziękuję Lusi kochana za te wszystkie miłe słowa i pochwały... Kocham to swoje miejsce, ale to chyba nietrudno wyczuć z tej mojej pisaniny :) Pozdrawiam Cię cieplutko...
UsuńKolorowa jesień i kolorowy ogród ;)
OdpowiedzUsuńTak, kolorowy, chociaż za chwilę mamy listopad. Aż trudno momentami uwierzyć, że jeszcze tyle roślin kwitnie :)
UsuńNo i jak tu nie chwalić jak jest tak pięknie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za to chwalenie :)
UsuńJesienny ogród robi niesamowite wrażenie, cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję i bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
UsuńUwielbiam fotografie natury :)
UsuńA więc mamy podobnie :)
UsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńThank's
UsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńOk
UsuńCudny bukiet i piękna jesień w Twoim ogrodzie Iwonko. U mnie cynie już przekwitły. Nagietek jakoś się trzyma i kwitną marcinki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Lenko. Jeszcze jest ładnie i mam nadzieję, że dopóki nie chwyci przymrozek, to tak jeszcze będzie. Serdeczności Ci posyłam <3
UsuńSzczerze mówiąc, nie wiedziałam, że jesienią może być jeszcze aż tak kolorowo w ogrodzie :) Przecudowne masz te kwiaty. Ciężko powiedzieć, który najpiękniejszy. Myślę, że cieplejsza jesień jak i Twoja dobra ręka na pewno im sprzyjają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Jesień dopiero dała moim niektórym kwiatom możliwość pokazania ich całego uroku, lato było dla nich chyba trochę za gorące i za suche... Nie mogę się nacieszyć tą pogodą i mam nadzieję, że jeszcze trochę taka będzie. Dziękuję Ci za przemiły komentarz, pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie :)
UsuńJak zawsze piękne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńPięknie i kolorowo!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńJak to możliwe że ja Cię jeszcze nie pochwaliłam????? Przecież juz się tu wpisywałam... widocznie w pośpiechu nie sprawdziłam czy komentarz się pojawił.
OdpowiedzUsuńMasz w ogrodzie naprawdę przepięknie. A ten bukiet na końcu też uroczy.
Mam prośbę...czy mogłabyś do mnie napisać na adres rusinowa@op.pl
Chciałam Cię o coś zapytać.
Serdecznie pozdrawiam.
Nie mam Twojego wcześniejszego komentarza, Stokrotko, nawet w spamie się nie pojawił. Ale to nic, bo i tak doczekałam się pochwały od Ciebie :) Dziękuję pięknie.
UsuńWiesz ze ja uwielbiam hortensje... Więc tylko same pochwały. Za odwagę cięcia ich już dostajesz pochwałe ode mnie. 💪Bukiet jest przepiękny. Długo podekoruje w nowym mieszkaniu. U Ciebie jeszcze tak kolorowo. Niestety u nas już przeszły dwie noce z przymrozki. Oberwaly nawet aksamitki. Nic. Kończę sezon i sprzątam warzywniak i co nieco na rabatach. Pięknie w Twoim ogrodzie Iwonko nacieszaj się póki możesz.... Naprawdę. U mnie już nastał spokojny czas. Otuliny liśćmi, które są wszędzie o ostatnich wiatrach, jest mokro, i ponuro. Prawdziwa jesień. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAgatko, to jest post z ubiegłego roku. W tym roku jesień i u mnie zdecydowanie szybciej "pozamiatała" ogrodowe piękności. Kiedy porównuję tę jesień z zeszłego roku do tej aktualnej, to różnica jest kolosalna... tyle jeszcze roślin wtedy kwitło, teraz już prawie łyso. Pozdrawiam Cię również.
Usuń