106. W maju jak w raju
Ogród zmienia się teraz z dnia na dzień.
Na wyjeździe byłam tylko trzy dni, a tyle roślin w międzyczasie zakwitło, że zrobione wcześniej przeze mnie zdjęcia straciły na swej aktualności. Więc, mimo zgromadzonej sporej ilości fotek, które miałam wcześniej przygotowane do następnego postu, musiałam je pominąć i zaktualizować ogrodowe widoki.
Pamiętam, że obiecałam Wam jakieś zdjęcia z mojego niespodziewanego wypadu, ale muszę z tym jeszcze chwilę zaczekać, bo po przyjeździe, chyba na skutek mojego braku zorganizowania, nie jestem jeszcze na to przygotowana. Fotki są tak naprawdę nieprzejrzane, nieposegregowane i potrzebuję chwili, aby zdecydować, które z nich będą ciekawe do pokazania, a które nie, tym bardziej, że zdjęcia są robione zarówno przeze mnie, jak i przez mojego brata.
Dlatego pewnie będzie tak, że w następnym poście pokażę jakiś kawałek mojej wyprawy, która nie dość, że była niespodziewana, to także bardzo emocjonalna :)
Ale wróćmy do ogrodu.
Pozostawiony sam sobie rozwinął skrzydła. Dopomogły mu w tym jeszcze padające dosyć obficie deszcze. Po tych opadach wszystko buchnęło intensywną zielenią, obmyło się z wcześniejszego kurzu, a zamknięte do tej pory kwiatowe pąki pokazały co kryje się w ich wnętrzu :)
Po pierwsze - azalie. Zostawiłam je w pąkach, po powrocie zastałam rozwinięte krwistoczerwone kwiaty :)
Gdy wyjeżdżałam, wszystkie kwiaty były jeszcze w pąkach :)
Tak samo rododendron pokazał swoje różowe piękno :)
Swój pokaz rozpoczęły też lilaki i w momencie kiedy pomału przekwita już ten pierwszy, którego pokazywałam wcześniej, to zaczynają się otwierać kwiaty drugiego, w ciemnofioletowym kolorze. Mam jeszcze dwa inne: biały i jasnofioletowy, ale one jeszcze nie całkiem się rozwinęły :)
Także obiela, która robiła już na mnie wrażenie całkowicie obsypanej kwiatami, tak naprawdę dopiero teraz jest w apogeum swoich możliwości. Doszłam do wniosku, że za wcześnie robię te zdjęcia. Kiedy wydaje mi się, że roślinka już pięknie kwitnie, to tak naprawdę ona dopiero po jakimś czasie jest w pełni swojego rozkwitu. Chyba ręka świerzbi mnie za bardzo do tego uwieczniania moich zielonych przyjaciół :) A więc obiela:
No i kwiat piwonii koperkowej, któremu ciężko jest zrobić dobre zdjęcie z uwagi na jego intensywną czerwień. Jakoś tak czerwony kolor trudno jest dobrze sfotografować. Najczęściej wychodzi rozmyta plama, albo ja nie umiem robić tak dobrych zdjęć :)
Kwitną orliki... To cudowne roślinki, które same się rozsiewają, pięknie kwitną i nie sprawiają żadnych problemów. No i jest ich tyle odmian i kolorów...
Glicynia się namyśla... Chyba czeka na więcej słonka :)
I myślę, że przegapiłam kwitnienie laurowiśni. Na poniższym zdjęciu jej kwiaty zaczynają już przekwitać... Rokrocznie jest to spektakularny widok, cały krzew obrasta białymi, świecowymi kwiatostanami, które niestety szybko przekwitają :) Za to całoroczną ozdobą laurowiśni są zimozielone, skórzaste, przepiękne liście.
Na łodygach kokoryczki wielokwiatowej pojawiły się już białe, charakterystyczne dzwoneczki :)
Teraz nadszedł też czas, kiedy pieris wygląda najpiękniej... Przybiera swoje czerwone barwy i to połączenie zielonych liści z czerwonymi końcówkami gałązek, jest widowiskowe :)
Dosyć krótkie jest też kwitnienie kamasji. To przepiękna roślinka cebulowa, która właśnie teraz czaruje nas swoją wyjątkową urodą :)
Zaczynają się wynurzać liście host, czy inaczej funkii. Też jest całe mnóstwo odmian tych roślinek, a ich liście bywają niesamowicie efektowne :)
Pojawiły się też kwiaty czosnków ozdobnych. Są piękne :)
Także moje żarnowce nie zawiodły mnie w tym roku. Mam ich trzy odmiany, w czasie pełnego kwitnienia co jeden to piękniejszy :)
Takie z nich cudaczne, podłużne rurki, z maleńkim kwiatkiem w środku... Wyglądają trochę jak z kosmosu :)
Dziś na tym kończę, kochani.
Muszę się zabrać za uporządkowanie zdjęć z mojego wyjazdu, żeby w następnym poście pokazać Wam, jak mniej więcej spędzałam tam czas.
Tymczasem życzę Wam wspaniałego tygodnia, słońca, uśmiechu i tylko pozytywnych myśli... Paaaaaa... 💙
so beautiful
OdpowiedzUsuńThank you
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńTeraz to z dnia na dzień natura się zmienia :) W końcu popadało a teraz wychodzi słońce, więc cała roślinność zapewne bujnie wyrośnie i się za kwieci. Aż miło popatrzeć i powąchać, jak żyje natura :) Twoje zdjęcia są magiczne, pięknie wszystko wygląda :) Tak ciepło, kolorowo, pozytywnie! No zachwycona jestem :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję, Klaudio. Tak właśnie było... popadało i nagle ogród buchnął wszystkimi kolorami i zapachami :) Mam nadzieję, że wiosna już nas nie opuści i nie będzie się z nami bawić w chowanego :) Dziękuję za Twoje miłe słowa i również pozdrawiam Cię serdecznie...
UsuńTeż mam taką nadzieję Kochana :) Dziś u mnie też popadało i zaraz wyszło słońce. Wspaniała pogoda. Niedługo pojadę do lasu zobaczyć, czy wyskoczyły już pierwsze grzyby :)
UsuńOoooo, to Ty grzybiara jesteś :) U mnie kolejnego deszczu na razie nie ma. Parę kropel spadło dzisiaj, ale trudno to nazwać deszczem :)
UsuńPrzepiękne rośliny! Powtarzam to za każdym razem :). Nawet nie będę wymieniać co mnie zachwyciło, bo wszystkie te kwiaty są przecudnej urody :). No i wreszcie dotarło do mnie, że laurowiśnię myliłam z inną rośliną! Teraz już wiem, że wielki, piękny okaz laurowiśni, rosnący jako soliter na rozległym trawniku, widuję i podziwiam od kilkunastu lat niemal codziennie po drodze do pracy, ale nie byłam pewna co to za roślina. Że gasteria jest gasterią też dowiedziałam się od Ciebie - dla mnie to był "chyba jakiś sukulent" :)))). Mam ją i też uwielbiam te jej śliczne kwiatuszki :). Serdeczności przesyłam, Iwonko!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Małgosiu. Jak ja się cieszę, że dzięki moim opisom mogłaś zweryfikować swoją wiedzę. To tylko świadczy o tym, że ta moja pisanina ma jakiś sens i czemuś służy :) Dzięki za serdeczności, ja też przytulam Cię mocno... mocno...
UsuńIwonko ... jak widać są różne raje /nie tylko jeden/. Ale ten Twój jest najpiękniejszy.
OdpowiedzUsuńMasz prawo być szczęśliwa i dumna!!!!
Stokrotka
Jestem szczęśliwa Stokrotko. Właśnie ten mój raj mnie uszczęśliwia :) Pozdrawiam Cię cieplutko...
UsuńJeśli chodzi o kwiaty doniczkowe, mało potrafi mnie zaskoczyć. Nigdy nie widział, ba! Nie wiedziałam że kwitnie gisteria.
OdpowiedzUsuńTym bardziej że mam ja na południowym parapecie 😅
No proszę... Nie na darmo mówią, że człowiek uczy się całe życie :) Bardzo się cieszę, że mogłaś się o tym dowiedzieć właśnie z mojego bloga. Pozdrawiam :)
UsuńCudowny spacer, piękne kwitną już twoje azalie, rododendrony i nawet piwonia. U mnie jeszcze w pączkach. Ale myślę że na dniach rozkwitą bo jest tak cieplutko, słonecznie. Dziękuję za spacer 🤩
OdpowiedzUsuńZgodzę się, bo też mam ten sam problem zrobić zdjęcia czerwonych kwiatów... I tak jak Ty, za szybko strzelam fotki, z myślą, że to już ich apogeum kwitnienia... A to wcale nieprawda 😁 ale tak to już ogrodomaniacy mają. Pięknego tygodnia.
To prawda, jak latamy z tym aparatem po ogrodzie, to zachwyca nas każde nowe kwitnienie, każdy nowy płatek i chcemy już to uwiecznić. A potem okazuje się, że to kwitnienie może być jeszcze bardziej spektakularne :) Uściski...
UsuńPięknie! Wybuch wiosny trwa. Dobrego tygodnia. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nareszcie przyszła ta prawdziwa wiosna :)
UsuńOj tak, ogród w maju zmienia się z dnia na dzień :) Przepiękne zdjęcia! Szkoda tylko, że kwiaty tak krótko kwitną! Bzy już niestety przekwitają...
OdpowiedzUsuńSzkoda. W ogóle szkoda, że maj tak błyskawicznie mija... Dziękuję za pochwałę i pozdrawiam Cię ciepło :)
Usuńuwielbiam rododendrony:) jak są duże to normalniej jak kwitnące drzewo:D
OdpowiedzUsuńTo prawda, ich kwitnienie jest wyjątkowe :)
Usuńja musze kiedyś pojechać do zamku Książ bo tam jest cała alejka w tych kwiatachD:
UsuńI Świeradów Zdrój (tam gdzie byłam w sanatorium) to też rododendronowa miejscowość :)
UsuńJak zwykle pięknie w Twoim ogrodzie. Zawsze coś pięknego zakwita. Masz taką różnorodność roślin zarówno w domu jak i w ogrodzie. Azalie, rododendrony to cudne rośliny. Niestety kilkakrotnie próbowałam z rododendronami i nie wyszło. Będę więc podziwiać u Ciebie. Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńTo zapraszam Janeczko do wizyt u mnie, na razie azalie i rododendrony kwitną, więc można się napatrzeć :) Bardzo się cieszę, że Ci się u mnie podoba. Pozdrawiam Cię także bardzo ciepło...
UsuńAleż kolorowo! Łał! Wszystkie rośliny wprost szaleją. Tyle różnych kwiatów i każdy niezwykle urokliwy. Natura ma moc. Godzinami można patrzeć i nigdy nie jest nudno.
OdpowiedzUsuńUwielbiam i te duże i te maleńkie.
Właśnie u nas też kwitną Gasterie,takie cudaki:)
Już wcześniej miałam spytać czy masz judaszowca?
Pewnie masz🙂
Teraz czekam na kolejny post a przed nami wyjazd do dzieciaków do UK.
Już się nie mogę doczekać:)
Pozdrawiam cieplutko 🤗
Tak, rośliny teraz trochę oszalały z radości, bo dostały odpowiednią dawkę deszczu i wreszcie trochę słonka. Więc pokazują na co je stać :) I zgadzam się z Tobą, że można na nie patrzeć godzinami. Ja tak często mam w czasie ogrodowego obchodu. Potrafię na długo przystanąć przed jakąś roślinką i patrzeć... patrzeć... A czasami do nich gadać :) Judaszowca niestety nie mam i już raczej mieć nie będę. Nie mam już miejsca na takie duże drzewa, choć wiem, że judaszowiec jest piękny... Wyobrażam sobie jak się cieszysz, że jedziesz do dzieci... Również pozdrawiam Cię bardzo cieplutko <3
UsuńHa! czekam zatem na następny wpis o Twoim tajemniczym wyjeździe gdzieś w pobliżu nas:-) może rozpoznam ze zdjęć, gdzie byłaś. Ależ masz piękne okazy w ogrodzie i w domu, a całość jest niezwykła, jesteś wielką ogrodniczką. Bo trzeba mieć dobrą rękę do roślin, lubić je, opiekować się nimi, bo z drętwej wiedzy książkowej i że tak nazwę, poprawności ogrodniczej, takich efektów nie będzie, tu potrzebna jest wielka pasja i miłość do przyrody, którą Ty posiadasz. Serdeczności ślę ze wschodu.
OdpowiedzUsuńMarysiu, nawet nie będziesz musiała jakoś specjalnie rozpoznawać, bo wiedziałabyś z pewnością. Byłam w Przemyślu :) Relacja będzie. I oczywiście, potwierdzam to co napisałaś, mam tę miłość do przyrody, a mój ogród jest moim osobistym rajem, więc może dlatego tak właśnie jest, że te rośliny odwzajemniają moje starania i moją pasję :) Pozdrawiam...
UsuńIwonko!
OdpowiedzUsuńSpacer po Twoim bajkowym ogrodzie, zawsze jest ogromną przyjemnością. Jest przeuroczo, a mnogość roślin oszałamia i wzbudza podziw. Azalie prezentują się wspaniale, każdy przyzna, że te kwiaty mają w sobie niezwykłe piękno.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Ci pięknie, aż się zarumieniłam :) Przyznaję Ci rację, że azalie są wyjątkowe, a ta ich czerwień jest po prostu niesamowita :) Uściski Ci przesyłam.
UsuńIwonko nie powinnaś się rumienić. W ten ogród włożyłaś mnóstwo pracy i przede wszystkim serca. I chociaż znamy się krótko, to wiem jak jego tworzenie i urządzanie sprawia Ci wiele radości.
UsuńPrzesyłam uściski i pozdrowienia:)
Przyznaję Ci rację. Mnóstwo pracy i wiele serca, ale bez tego nic bym nie miała :) Ściskam Cię również bardzo serdecznie...
UsuńJak zawsze z wielką przyjemnością odwiedzam Twój ogród! Maj faktycznie wybucha kolorami, kwiaty zachwycają różnorodnością, zieleń ma niesamowite odcienie- no faktycznie jak w raju! Można nieustająco podziwiać i zachwycać się każdym okazem. Masz ciekawą odmianę kamasji - takiej jeszcze nie widziałam. No i te arcy-ciekawe kwiatki gasterii! Same wspaniałości zgromadziłaś w Twoim cudownym miejscu! Iwonko, dużo serdeczności dla Ciebie i dużo słońca :)))
OdpowiedzUsuńLubię otaczać się takimi "innościami" i często mam tak, że im rzadziej spotykana roślinka, tym moje chciejstwo na nią jest większe... Nie zawsze kończy się to dobrze dla roślinki i dla mnie, ale to wcale nie zmniejsza moich zapędów :) Dziękuję Lusi za te wszystkie miłe słowa i również przesyłam Ci moc serdeczności...
UsuńBez cieszy mnei najbardziej:)
OdpowiedzUsuńBez jest wyjątkowy :)
UsuńZdecydowanie jak w raju! Przyroda w końcu budzi się do życia! Wszystko wygląda obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, maj to najpiękniejszy miesiąc... I jest cudownie :)
UsuńCudności kochana, miód na serce takie widoki💚🌸🌺🌼🌷🤗
OdpowiedzUsuńMam je także u siebie😃
Uwielbiam w moim ogrodzie, o tej porze: Orliki, Irysy
A róże mają już moc pąków😊🌹
W mieszkaniu lubię również Fiołki afrykańskie, kwitną teraz te szafirowe.
Nadal kwitną 2 Storczyki.
Jest kolorowo, zatem weselej💜😀
Serdeczności moc przesyłam kochana💖😊🌞☕🍰
Ach, dziękuję bardzo :) Cieszę się, że wszystko Ci się podoba... Orliki też uwielbiam, irysów nie mam za wiele, bo one strasznie szybko przekwitają, jakoś wolę liliowce... I u mnie róże mają już pąki. Ale generalnie jest chłodno, wyszłam dzisiaj wieczorem porobić zdjęcia, to normalnie ciągnie po nogach :) Uściski, kochana przesyłam...
UsuńNooo Azalie to wręcz na polaz, przepiękne. Rododendron mam biały taki już spory, a różowy jeszcze malutki, raz mi zakwitł, a w tamtym roku ratowałam bo coś podgryzlo, ale uratowałam tylko odchorowal i teraz nie zakwitł 😔jednak ważne, że przetrwal, dostał nawozu i się odbija.
OdpowiedzUsuńPiękny jest lilaki właśnie ten kolor jest moim ulubionym - czy pachnie tak pięknie jak wygląda? 😊
Biały rododendron??? Musi być cudowny... A ten lilak Aga pachnie przecudnie i mocno. Właśnie tak pięknie, jak wygląda :)
UsuńTa chłodna wiosna wyzwoliła w roślinach długotrwałość. Twoje ogrodowe okazy są zachwycające i nie widać na nich trudów zimnej wiosny.
OdpowiedzUsuńGlicynia to moje marzenie i ciągle mam chętne na nowości.
Cieplutko pozdrawiam.:))
Dziękuję za Twoje odwiedziny i za miłe słowa. Glicynia kiedy kwitnie, pięknie dekoruje ogród, ale też bywa kapryśna i musi jej podpasować miejsce. Rozumiem Twoją chętkę na nowości, bo mam podobnie :) Oczy chcą, a miejsca w ogrodzie niewiele... Pozdrawiam Cię również.
UsuńMiło popatrzeć na piękne kwiaty. Czekam z niecierpliwością na post z wyjazdu.
OdpowiedzUsuńPost już się pisze, kochana. Jestem jakoś źle zorganizowana, wciąż na wszystko brakuje mi czasu. Ale lada moment będzie :)
UsuńBogactwo barw w Twoim ogrodzie. Pięknie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, Alu. Pozdrawiam Cię również...
Usuńo rany ale piękne rośliny. Przebywanie w takim miejscu doskonale relaksuje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. To prawda... najlepiej odpoczywam we własnym ogrodzie 🙂
UsuńJestem zachwycona zdjęciami! Kwiaty to takie małe cuda natury :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. I zgadzam się z Twoim zdaniem, właśnie dlatego tak lubię je fotografować :)
Usuń