29. Jesteśmy już w 2019 r.
Ok, to wpadamy szybciutko do 2019 r. bo aktualna wiosna nas goni i depcze nam po piętach, a za chwilę roślinki w ogrodzie wystrzelą kwiatami, więc nie chcę wtedy zanudzać Was wspominkami sprzed lat :)
Czyli tak naprawdę pokażę Wam to, co za chwilę i tak pojawi się na rabatkach, tyle że sprzed trzech lat, więc wszystko o trzy lata młodsze i mniejsze :)
Tamtej wiosny wyjątkowo wybujały mi sasanki i... przepadłam :)
Po prostu spojrzałam na nie uważniej niż dotychczas, przyjrzałam się ich finezyjnym i subtelnym kwiatom oraz włochatym łodyżkom i przepadłam z miłości do sasanek :) Dorobiłam się trzech kolorów tych przepięknych bylinek i uważam, że wszystkie trzy kolory są wyjątkowe, ale...
No właśnie, ale... Ale największy skurcz serca wywołuje u mnie to fioletowe cudo :)
W tamtym czasie pozwoliłam też sobie na zakup chciejstwa, które chodziło za mną już od dawna. Nadarzyła się okazja nabycia z pewnego i przyjaznego źródła piwonii koperkowej, która nie dość, że jest piwonią, czyli moją ukochaną bylinką, to na dodatek ma cudne marchewkowe liście, zupełnie odbiegające swoim wyglądem od liści typowej piwonii. No i kwiat... Kwiat - marzenie... Pełny, wielopłatkowy, w mocnym bordowym kolorze, po prostu niewiele jest piękniejszych zjawisk na tej ziemi :)
I na koniec (bo jednak pędzę szybko z tymi postami, dlatego są częściej, ale krótsze), wklejam dwa panoramiczne zdjęcia z widokiem na ogród, prosto z tarasu. Sama nie wiem, która fotka bardziej mi się podoba, dlatego zostawiam tu obydwie, bo uwielbiam patrzeć na mój ogród całościowo, a właśnie taki widok mam, kiedy siedzę sobie relaksacyjnie na tarasie.
Kochana dziękuję za ten cudowny jak zawsze spacer. Piękną masz kolekcje tulipanów... Koperkowa piwonia równie urokliwa... A te białe kwiatuszki??? Cóż to za Kępka kwiatów kwitnących za tulipanami. Mam coś takiego dostałam i nie wiem co dostałam 🤷♀️ lubię spacerować po Twoim ogrodzie. Ma w sobie duszę, energię która przyciąga... A to było 3 lata temu.. Niesamowite... Mam gdzieś cichą nadzieję że w niedalekiej przyszłości odwiedzę Cię w realu i razem pospacerujemy po Twojej głębi. Cudownie tak od ranka... Ściskam cieplutko.
OdpowiedzUsuńHej Agatko, te białe kwiatki w kamieniu to ubiorek wiecznie zielony :) Ja jestem nawet pewna, że kiedyś pospacerujemy po moim ogrodzie i to nie na blogu, a w realu :) Uściski dla Ciebie :)
UsuńJaka piękna i kolorowa wiosna w Twoim ogrodzie. Ja również bardzo lubię piwonie i niekiedy zastanawiam się czy róża, czy piwonia jest nr jeden. Zauroczyła mnie Twoja koperkowa. Nie spotkałam jej w realu. Sasanki i tulipany cudowne. Bardzo miły spacer po Twoim jakże uroczym ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana. U mnie piwonie zdecydowanie na pierwszym miejscu, a na tę koperkową długo polowałam, bo nie dość, że niełatwo ją zdobyć, to na dodatek jest taka trochę z wyższej półki :) Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie :)
UsuńJa jak co roku czekam na wiosnę bo wtedy u mnie jest najbardziej kolorowo. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTo prawda, wiosna jest najpiękniejsza i najbardziej kolorowa. Ja też na nią czekam :)
UsuńAle piękne zdjęcia! Masz niesamowity ogród :) Ja już z utęsknieniem wyczekuję wiosny. Krokusy już wybijają z ziemi- jest nadzieja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, ja już też czekam, bo i u mnie krokusy już się wychyliły, więc tego czekania nie ma już za wiele :)
UsuńŻyczę sobie w przyszłości tak pięknego skrawka ogrodu! <3 Póki co muszą mi wystarczyć rośliny doniczkowe, które kupiłam sobie do mieszkanie :D Kupiłam syngonium, monsterę, palme koralową i mulenbekię :D
OdpowiedzUsuńTo ja też kochana, życzę Ci takiego skrawka ogrodu. A rośliny wybrałaś ekstra, zwłaszcza monstera to dla mnie domowy number one :)
Usuń